Facebook nachalnie przypomina o sobie użytkownikom, którzy zbyt rzadko z niego korzystają

Co jeśli stwierdzisz, że masz dość, robisz sobie facebookowy detoks i przestajesz korzystać z niego tak często? Wiedz, że portal nie da ci o sobie zapomnieć.
iStock-498684605.jpg

W sieci coraz częściej pojawiają się oskarżenia pod adresem Facebooka, że wywiera dość nachalną i agresywną presję na użytkowników, którzy postanowią zmniejszyć swoje zaangażowanie w korzystanie z portalu. Serwis „The Independent” przytacza historię Rishiego Gorantali, 35-letniego Chilijczyka, który zdecydował się na fejsbukowy detoks.

Facet wykonał więc bardzo odważny i śmiały krok, i usunął ze swojego smartfonu aplikację Fejsa. Niestety firma nie dała mu o sobie zapomnieć i w spokoju cieszyć się wolnością. Od momentu, w którym Gorantala skasował apkę, jego skrzynkę mailową zaczęły zasypywać dziesiątki wiadomości od Facebooka. A to że jakiś znajomy coś polubił, a to że coś skomentował, a to że wrzucił jakąś fotkę. Oczywiście każdy z tych maili nakłaniał Chilijczyka do powrotu na portal.

Później, gdy Facebook załapał, że tamte powiadomienia są nieskuteczne, zaczął wysyłać nowe, w których z troską informował Gorantalę, że „wygląda na to, że masz problemy z logowaniem na Facebooka”. Oczywiście każda z wiadomości oferowała pomoc w ponownym zalogowaniu. Pojawiały się też zwodnicze maile, w których informowano, że rzekomo ktoś próbował się włamać na konto Chilijczyka. Takich przypadków jak ten jest z pewnością więcej.

Dlatego chyba jedynym sposobem, by uwolnić się od Fejsa, jeśli w ogóle ktoś się na to zdecyduje, jest udawanie martwego i poproszenie znajomych, by przekształcili twoje konto w wirtualny nagrobek.

ZOBACZ TEŻ SEKSOWNĄ ROSJANKĘ:



Dodał(a): Tomek Makowski/ fot. istockphoto.com Piątek 02.02.2018