Efekt dopalaczy? [WIDEO]

Mamy nowego polskiego Spider-Mana, który ma jednak nikłe szanse na przebicie Sylwestra Wardęgi. Jego wideo zapewne będzie ostatnim filmem, jakim się pochwali. A przynajmniej na jakiś czas, bo czeka go rozprawa sądowa.
zlodziej-kaufland.jpg

Pewien człowiek w Kauflandzie na Śląsku, a dokładniej w Raciborzu zachowywał się bardzo głośno i dziwnie. Na tyle wzbudziło to niepokój ochroniarzy, że wezwali policję. Po ostatniej fali zatruć dopalaczami, zapewne pomyśleli, że człowiek jest kolejną ofiarą „Mocarza” albo innej trutki na ludzi.

Przybyli do marketu funkcjonariusze zastali narwanego człowieka, wspinającego się po słupku sięgającym od kasy do sufitu. Policjanci wykazali się olbrzymią cierpliwością, bo nie interweniowali, a jedynie otoczyli człowieka-pająka. Zapewne widzieli, że człowiek z dużym brzuchem nie utrzyma się zbyt długo i nie chcieli się spocić.

W pewnym momencie agresor chciał przeskoczyć ze słupka na lampy, by niczym Tarzan – z liany na lianę – uciec z marketu. Ten lot był krótszy, niż po rzekomym wciągnięciu dopalaczy…







Dodał(a): Jan Rzeźnik Poniedziałek 13.07.2015