'Dzieci kopią dorosłych'. Kampania społeczna śląskich funkcjonariuszy
Wojewódzka kampania społeczna "dzieci kopią dorosłych", która ruszyła na Śląsku, wzbudziła szereg skrajnych emocji. Oczywiście, mimo niefortunnej zbieżności, nie chodzi tutaj o kopanie swoich rodziców. Policja miała na myśli coś innego, ale organizatorzy nie dobrali najlepiej słów.
Niejednokrotnie słyszeliśmy o kampaniach reklamowych, gdzie umieszczenie dość dwuznacznego hasła okazało się wielkim sukcesem. W tym przypadku nie wyszło to jednak najlepiej, choć niewątpliwie akcja przez takie hasło będzie cieszyć się dużym rozgłosem.
Kampania ma zwrócić uwagę na problem złych zachowań dorosłych, które ich pociechy często kopiują. Rodzice są dla dziecka wzorem do naśladowania i starają się one robić dokładnie to samo, co oni. Kampania ma jednocześnie zachęcać młode osoby do reagowania na postępowanie dorosłych, gdy zauważą, że ci źle się zachowują przy dziecku.
Śląska policja informuje, że: "Jednym z kluczowych aspektów rozwoju dzieci oraz młodzieży jest obserwacja, a następnie naśladowanie zachowań dorosłych będących w ich bezpośrednim otoczeniu. Naśladownictwo to przybiera często postać dokładnego skopiowania zachowania dorosłego, a po wielu powtórzeniach może stać się u dziecka zachowaniem trwałym. Dotyczy to zarówno zachowań pozytywnych, jak i negatywnych"
Idea jak najbardziej słuszna, co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości. Problem w tym, że przez hasło "dzieci kopią dorosłych" nie spotyka się ona z poważnym odbiorem, lecz drwinami ze strony internautów. Przekaz powinien nie wzbudzać innych skojarzeń i być precyzyjny, co byłoby widoczne poprzez lekką modyfikację tego zdania. Przykładem może być "dzieci kopiują dorosłych" lub "dzieci – kopia dorosłych". Sens zachowany, a hasło nie jest dwuznaczne.
Policjanci idą w zaparte i twierdzą, że nie zauważyli negatywnego skojarzenia, gdy wymyślani hasło. Miejmy więc nadzieję, że wpłynie ono pozytywnie na zasięg kampanii i zachęci większą ilość osób do zapoznania się z nią. W przeciwnym razie wpadka może jednocześnie pogrzebać szlachetną ideę.
