Drone Racing League ma oficjalnego partnera
Współpraca Swatch i Done Racing League
Od
zera do 120 km/h w sekundę, ostre trójwymiarowe zakręty, spektakularne
zderzenia bez ofiar i zaskakujące zakończenie – oto kwintesencja wyścigów
dronów. Ten modny sport w unikalny sposób łączy to, co znamy z różnych
dyscyplin. Swatch jest w pełni zaangażowany w ten futurystyczny wyścig i kolejny raz podejmuje
się roli oficjalnego partnera profesjonalnej ligii Drone Racing League (DRL) o
globalnym zasięgu.
– Swatch zawsze wspierał niszowe sporty i upowszechniał takie dyscypliny jak narciarstwo freestyle’owe, BMX i jazda na deskorolce – mówi Gonzalo de Cevallos, wiceprezes Swatch. – Wyścigi dronów, jak żadna inna konkurencja, łączą świat rzeczywisty z wirtualnym. Podobnie jak wszystkie dyscypliny, które wpieramy, ten e-sport pozwala na rozwinięcie własnego potencjału i inspiruje fanów z całego świata do realizacji marzeń.
– Jesteśmy dumni, że możemy współpracować ze Swatch, innowacyjną firmą,
która podziela naszą wizję dotyczącą tego sportu przyszłości, który staje się
rzeczywistą dyscypliną – mówi CEO i założyciel DRL, Nicholas Horbaczewski. –
Swatch pomaga nam w popularyzowaniu wyścigów dronów na wiele sposobów: od
corocznych kwalifikacji na symulatorze DRL, które pozwalają graczom zostać
profesjonalnymi pilotami, po umieszczenie na torze zawodów, rozgrywanych w
ramach wydarzeń DRL, bramy Swatch w kształcie zegarka.
Podczas
tych najbezpieczniejszych wyścigów piloci wyposażeni są w gogle FPV (First
Person View), w których zdalnie sterują dronami poruszającymi się z prędkością
ponad 140 km/h po złożonej trójwymiarowej trasie. Dzięki rosnącemu
zainteresowaniu digitalizacją i innowacyjnymi technologiami, wyścigi dronów
mogą wkrótce stać się globalnym sportem: ostatnie zawody DRL Allianz World
Championship Seasons oglądało w telewizji 55 mln widzów. Trend ten nie uszedł
uwadze szwajcarskiego producenta zegarków – jego nowa kampania telewizyjna
opiera się na wyścigach dronów.
#TimeToFly
#SwatchxDRL
Materiał promocyjny