Dostali w prezencie bombonierki, a w nich… zwolnienia z pracy
Słodko-gorzką niespodziankę otrzymali pracownicy Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni i Usług Komunalnych w Kielcach (RPZiUK). Informację o zwolnieniach dyscyplinarnych dostali w pudełkach po czekoladkach. Są zniesmaczeni tym faktem.
Mężczyzna jest oburzony sposobem, w jaki został zwolniony i nie zgadza się z powodami wskazanymi w dokumencie. Uważa, że są one “w części nieprawdziwe, a w części wręcz absurdalne”. W dyscyplinarce zarzucono Zwierzchowskiemu, że nie dbał o przychody w spółce. Sam zainteresowany twierdzi, że nie leżało to w jego kompetencjach.
SPRAWDŹ: Prostytutka w ABW. “Zużyta prezerwatywa i ślady organiczne”
SPRAWDŹ: Prostytutka w ABW. “Zużyta prezerwatywa i ślady organiczne”
Zapowiedział już, że sprawa trafi do sądu i będzie żądał przywrócenie na piastowane wcześniej stanowisko. Podobnie kroki chce podjąć Marian Skorodzień, były kierownik zakładu zieleni miejskiej, który także otrzymał bombonierkę. Warto dodać, że obaj panowie byli objęci nadzwyczajną ochroną związkową.
Nowy prezes RPZiUK Wojciech Ziach podczas komisji rewizyjnej w tej sprawie miał zaprzeczyć, że byłym pracownikom zostały wręczone trefne słodycze – poinformował radny Piotr Kisiel, przewodniczący komisji. Natomiast miał przyznać, że skutecznie dostarczono im dyscyplinarne zwolnienia za "ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych". Bombonierki w tym przypadku wydają się rzeczywiście bardziej efektywne niż zwyczajna korespondencja wymagająca podpisu.