Dorastanie z masturbacją w tle. Jak to działa z perspektywy samego zainteresowanego?

Chcielibyśmy rzec: normalizujmy wypowiadanie się na tematy związane z masturbacją. Problem w tym, że szereg rzeczy i instytucji (z Kościołem na czele) raczej nie spojrzy przychylnie na takie podejście. Droga tej czynności prowadzi od wstydu do grzechu i choć mamy za sobą lata postępu, tutaj trafiliśmy na martwy punkt.
Zrzut ekranu 2022-04-28 o 16.36.02.png

O masturbacji pisaliśmy już wiele i zapewne będziemy jeszcze więcej – do skutku. Zresztą nie tylko my, w końcu na łamach naszego portalu wypowiadali się chociażby prekursorzy filmów dla dorosłych w Polsce – Owiaks couple. Sprawie przyjrzał się też bliżej Przemek Pstrongowski, autor w serwisie Going i opisał swoje "wrażenia", pod którymi ciężko byłoby się nam nie podpisać.

My również w szkole o masturbacji słyszeliśmy niewiele, a jeśli już, to łączyło się ją z grzechem. Edukacja seksualna nie tylko nawet nie raczkowała, ale jeszcze nikt nie miał jej w ogóle w planach. 

Co zostawało zamiast edukacji ze strony szkoły i rodziców? "Odkrywanie seksualności na własną rękę (h3h3). Intuicyjnie, trochę na oślep. Nic dziwnego, że moja pierwsza masturbacja była szokiem. Przyjemnym, ale granicznym doświadczeniem (...) Mało tego, w tym samym czasie odkryłem, że w piątki po 23 na polsacie i TV4 lecą filmy, w których fabuła nie jest najważniejsza" – pisze autor tekstu "Męska masturbacją po polsku: grzech, walenie konia i Różowa Landrynka".

Jakiekolwiek seksualne "doznania" gwarantowały więc późne piątkowe wieczory. Następnie pojawił się dostęp do sieci, a wraz z nim brak jakichkolwiek barier względem dostępu do pornografii. Zbyt częste kierowanie się na portale związane z rzeczami dla dorosłych w Polsce wiązało się jednak z bardzo ciemną stroną: "Nie zapominajmy, że jesteśmy w Polsce – państwie, gdzie na sferę obyczajową ogromny wpływ ma Kościół Katolicki. I tak, jak porno w internecie jest dla młodego Polaka i Polki ogromną siłą, tak równie mocno uderza poczucie winy. Jeśli oczywiście wychowujesz się w katolickiej rodzinie – wtedy wiesz, że prędzej czy później, będziesz musiał/a się wyspowiadać ze swoich erotycznych przygód..." – pisał Pstrongowski.

Pozostają pytania: czy masturbacja to grzech i jak o niej mówić, by nie brzmieć komicznie? Tego już dowiecie się od samego autora, którego artykuł znajdziecie poniżej.




Dodał(a): redakcja Czwartek 28.04.2022