Dlaczego na haju stajemy się tak głodni – i dlaczego wszystko smakuje nam dużo bardziej

Skąd się bierze gastrofaza po paleniu zioła i dlaczego byłbyś w stanie zjeść suchą pizzę sprzed tygodnia z takim smakiem, jakby to było danie z najlepszej knajpy w mieście?
iStock-925431032.jpg

Za wszystkim stoją receptory kannabinoidowe naturalnie występujące w różnych częściach ludzkich organizmów oraz THC – czynnik zawarty w marihuanie, który powoduje, że stajesz się upalony. To, co interesuje nas jednak w tym przypadku najbardziej, to receptor kannabinoidowy CB1 znajdujący się m.in. w części mózgu zwanej podwzgórzem.

To właśnie tam znajduje się ośrodek głodu, który wytwarza tzw. „hormon głodu”, czyli grelinę. Pod wpływem THC zawartego w ziole mózg zaczyna wyrzucać z siebie grelinę właśnie, i to w hurtowych ilościach. To też sprawia, że i tobie chce się jeść, jakbyś wcześniej w pojedynkę rozładował wagon węgla.

Co więcej, THC wpływa tak samo na CB1 w innych częściach mózgu, dzięki czemu smak potraw podbija się znacznie bardziej, a i sama czynność jedzenia staje się dużo przyjemniejsza. THC wyczula także węch, co również wzmacnia apetyt i przyczynia się do zdecydowanie lepszego postrzegania smaku jedzenia.

A że z reguły wiedzą o tym wszystkim producenci wszelkich fast foodów, to na haju tym trudniej jest oprzeć się pizzom, burgerom i innym kebabom.

Dodał(a): Tomek Makowski/ fot. istockphoto.com Poniedziałek 03.12.2018