Diler zgłosił kradzież marihuany

Kradzież 10-ciu gram trawki i 840-stu dolarów, zarobionych na transakcjach narkotykowych zgłosił na policję diler amator. BRAWO!

shutterstock_170654003.jpg

Diler zgłaszający na policję kradzież marihuany może wydawać się wytworem naszej wyobraźni, ale zapewniamy was, że nie jest. Choć brzmi to irracjonalnie i głupio, pewien mężczyzna na Florydzie naprawdę zadzwonił do glin, by donieść, że jakiś łobuz ograbił go z zioła i nielegalnie zarobionych pieniędzy.

"Dzień dobry, dzwonię zgłosić, że sąsiad zajumał mi nóż, którym zabiłem moją niewierną żonę". No trochę tak to wygląda...

Wiedza O Marihuanie - nowy kierunek studiów

Wracając do tematu, policja potraktowała zgłoszenie o skradzionej trawie bardzo poważnie i... złapała złodzieja. Okazał się być nim Antonio Kleiss -  buńczuczny 17 latek, który za ten występek trafił do sądu dla nieletnich. Niestety pieniędzy i 10-ciu gram maryśki nie udało się odzyskać, ale co ciekawe, pan który zgłaszał przestępstwo... nie został ukarany w żaden sposób.

Takie rzeczy tylko w Ameryce...


Dodał(a): BJ Poniedziałek 15.09.2014