Nie od dziś wiadomo, jakie katusze przeżywają posiadacze zbyt
rozerotyzowanych psów – trudno opisać wstyd, który przeżywa się w
sytuacji, gdy twój pupil zaczyna kopulować z nogą starszej cioci, która
zjawiła się u ciebie z wizytą albo księdza, który przyszedł po kolędzie.
Na szczęście okazuje się, że wybawienie jest blisko. Wszystko to dzięki
Clementowi Eloy, 24-letniemu dizajnerowi, który stworzył psie
odpowiedniki dmuchanych lalek.
Hotdolls, bo tak nazwał swoje plastikowe
wynalazki, mają ergonomiczny kształt i są pokryte specjalnym żelem
technicznym, który ułatwia psu wygodne, pewne i miłe objęcie „sztucznej
suczki”. Ich różowe sztuczne waginy są łatwe w czyszczeniu. Do wyboru są
dwa rozmiary i wersje kolorystyczne – biała i czarna. Co prawda ich
pyski przypominają nam raczej raczej dziobaki, a nie psie suczki, ale
gwarantujemy, że twojemu psu naprawdę nie będzie to przeszkadzało. Kiedy
lale trafią do sprzedaży, w zestawie mają być dokładane spreje z
zapachem podniecającym psy.