Czas bazgrania. Wszystko, co musisz wiedzieć, jeśli chcesz zrobić tatuaż właśnie teraz

W tym poradniku znajdziesz odpowiedzi na większość pytań, o których pomyślisz zaraz po tym, gdy zamarzysz o zrobieniu sobie tatuażu. Oraz na kilka pytań, które nawet nie przyjdą ci do głowy.
iStock-1081274420.jpg

Jakie wybrać studio tatuażu? 


Podjąłeś decyzje – chcesz mieć dziarę. Co dalej? Następnym krokiem, który powinieneś wykonać, wcale nie jest dokładne wymyślenie obrazka, który chcesz mieć na ciele, ale coś dużo ważniejszego: wybór studia, w którym go sobie zrobisz. Dlaczego? To proste.

Tatuażyści to artyści i nie każdy wydziera ci dokładnie to, co chcesz i dokładnie tak, jak chcesz. Jeden postanowił, że będzie tatuować tylko własne pomysły, inny zwyczajnie nie będzie potrafił zrobić tego w zadowalający sposób – bo na co dzień ma inny styl i operuje inna kreska. Kolejny posłucha, o co ci chodzi i powoła się na klauzule sumienia, a jeszcze innego po prostu nie polubisz i zwyczajnie nie będziesz chciał wejść mu pod maszynkę. Bywa.

Jak wiec znaleźć dobre studio? Na początek popytaj znajomych i poszukaj w Internecie, gdzie łatwo znajdziesz galerie poprzednich tatuaży, które wykonano. Ważne! Nie sugeruj się cena – tatuaże wprawdzie nie są tanie, ale jeśli już postanowiłeś coś sobie wydzierać, to pamiętaj, że każde sto złotych oszczędzisz prawdopodobnie kosztem jakości. Pamiętaj tez, że dobre studio powinno być czyste i zadbane.

Oczywiście niewielki artystyczny nieład i „klimat” są dozwolone, a nawet wskazane, ale jeśli w studiu jest zwyczajnie brudno – lepiej natychmiast opuść to miejsce. Co jeszcze? Upewnij się, że tatuator, z którym rozmawiasz, traktuje cię poważnie i ma dla ciebie tyle czasu, ile potrzebujesz. I – z grubsza – to właściwie tyle.

Jaki wybrać wzór?

Tu nie będziemy radzić zbyt wiele, bo podejście każdego jest indywidualne, a o gustach (także w temacie tatuaży) się nie dyskutuje. Jedni chcą, zęby ich dziara upamiętniała ważne wydarzenie z ich zżycia. Inni – żeby wyrażała ich osobowość. Jeszcze inni podążają za moda. Kolejni idą do studia, którego prace im się podobają i dają się ponieść chwili.

Nie oceniamy żadnego z tych podejść, choć sami uważamy, że w wyborze tatuażu dystans, a może nawet poczucie humoru przydają się bardziej niż wielomiesięczna autoanaliza. Wybór należy jednak do ciebie. Upewnij się tylko, że zadbałeś o jedna podstawowa rzecz – wzór, który wybrałeś, nie jest po prostu kreteński (co to właściwie znaczy, wyjaśniamy na następnych stronach CKM). I po męsku odpowiedz sobie na pytanie, czy na pewno chcesz mieć coś takiego na skórze przez resztę życia.

Dobre miejsca na tatuaż?

Najlepsze wzory tatuaży to bardzo często te, które w jakiś sposób korespondują z miejscem na ciele, w którym je zrobiono. Mówiąc krótko: jeśli wymyślasz swój tatuaż, dobrze, by od razu samo nasuwało ci się, gdzie chcesz go zrobić. Tutaj pojawia się jednak pewna przeszkoda, bo na ludzkim ciele istnieją rejony, na których tatuaże sprawdzają się lepiej – albo gorzej. Ogólna zasada jest taka, że mniej bolą miejsca pokryte tkanka tłuszczowa i gruba skóra, zaś miejsca ze skóra cienka i brakiem tkanki tłuszczowej potrafią dopiec.

Przykłady? Względnie bezbolesne będzie działanie ramion, zewnętrznej części rąk, pośladków, klatki piersiowej, brzucha, łopatek czy dolnej części pleców. Bolało będzie z kolei tatuowanie głowy, szyi, dłoni, kostek, kolan, wewnętrznej części rąk albo okolic kręgosłupa. Co jeszcze? Ryzykowne jest ozdabianie miejsc, w których tkanka tłuszczowa albo mięśniowa może łatwo się rozrosnąć – np. bicepsa albo brzucha (zależy, czy planujesz dużo siłki, czy dużo piwa), bo niewykluczone, że taki tatuaż zwyczajnie się później rozciągnie. 



Cały tekst przeczytasz w najnowszym numerze CKM




Dodał(a): CKM / fot. iStock Środa 16.10.2019