Christian Bale, odbierając Złoty Glob, podziękował Szatanowi za inspirację

Osoby odbierające różne nagrody na galach z reguły dziękują rodzinie, przyjaciołom, współpracownikom, Bogu. Christian Bale postanowił być bardziej oryginalny.
upiphotostwo644455.jpg

„Dziękuję Szatanowi za to, że dał mi inspirację do tego, jak zagrać tę rolę” – powiedział podczas swojej przemowy Christian Bale w trakcie gali rozdania Złotych Globów. Aktor wygłosił te słowa przyjmując statuetkę, którą zdobył w kategorii najlepszy aktor w musicalu lub komedii za rolę Dicka Cheneya, byłego sekretarza obrony i wiceprezydenta USA za kadencji George’a W. Busha seniora w filmie „Vice”.

Bale, dziękując Szatanowi, miał oczywiście na myśli samego Cheneya, ale w USA od razu wybuchła burza. Część osób, w tym widownia na gali, entuzjastycznie przyjęła słowa aktora. Z kolei np. córka byłego wiceprezydenta, Liz Cheney, w obronie ojca od razu przypomniała na Twitterze sprawę sprzed kilku lat, w której to Bale został zatrzymany pod zarzutem rzekomej napaści na swoją matkę i siostrę. „Do tego też zapewne zainspirował go Szatan” – napisała w poście Liz.

Podziękowania dla Szatana nie były jednak jedynym kontrowersyjnym momentem w wystąpieniu Bale’a. Aktor stwierdził np. że w przyszłości mógłby zagrać kolejnych „dupków bez charyzmy”, a jego zdaniem najlepszym kandydatem byłby inny polityk, lider senackiej większości Republikanów Mitch McConnell.



Dodał(a): Tomek Makowski/ fot. Starstock Poniedziałek 07.01.2019