Cela plus. "Słowik" miał swój pakiet bonusów dla więźniów

Pornografia, narkotyki, alkohol i telefony komórkowe dla każdego osadzonego – ci, którzy w areszcie mieli okazje współpracować z bandą "Słowika", wiedzieli jak się bawić. Więcej swobód jednak nie będzie, ponieważ pruszkowski gangster został zatrzymany.
Zrzut ekranu 2020-09-18 o 10.49.29.png

"Słowik" długo nie cieszył się wolnością. Gangster za poprzedni wyrok wyszedł na wolność 19 sierpnia za kaucją wynoszącą 400 tys. zł. Członek tzw. "starych pruszkowskich" spędził poza aresztem tylko 27 dni. Zatrzymano go, kiedy opuszczał jedną z sal Sądu Okręgowego w Warszawie, gdzie pojawił się w związku z innym, ciągle trwającym procesem dotyczącym "starego Pruszkowa". Gangster nie stawiał oporu i interwencja ograniczyła się do spokojnego przeprowadzenia go z sądu do aresztu. Funkcjonariusze nie musieli używać siły i rzucać zatrzymanego na glebę.

Sprawdź także: Narkotykowy biznes w tarnowskim kiosku

CBŚ niedawno rozbiło mafię erekcyjną, teraz przyszła pora na rozprawienie się z grupą odpowiedzialną za korupcję w więzieniu. Razem ze "Słowikiem" zatrzymano strażników więziennych, prawniczki i pracownika SOP. Dokładna liczba osób zamieszanych w sprawę nie jest znana. Wiadomo jednak, że korupcja w Służbie Więziennej miała miejsce i do cel przemycano nie tylko telefony i pornografię, ale nawet kokainę i nowoczesne roboty kuchenne.

Jeden ze śledczych w rozmowie z portalem tvn24.pl poinformował, że najprawdopodobniej większość osób zamieszanych w sprawę interesowały kwestie dodatkowego zarobku, ale część zatrzymanych mogła być zastraszana, przykładowo przez pokazywanie strażnikom zdobytych nagrań ich dzieci w przedszkolu i groźby w ich kierunku.

Podejrzany usłyszał już cztery zarzuty, ale nie przyznaje się do żadnego z nich. Sąd zdecydował o tymczasowym, 3-miesięcznym areszcie dla "Słowika". Nie podano informacji odnośnie reszty podejrzanych.


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / fot.: materiały prasowe Piątek 18.09.2020