Były dziennikarz TVP nabroił i ukrywał się przed odsiadką. Wpadł przez próbę picia w plenerze
Był dziennikarz TVP Łukasz S. finalnie został zatrzymany przez policję. Był on oskarżony o znęcanie się nad swoją partnerką, przez co sąd wydał wyrok, według którego miał on spędzić 90 dni w więzieniu. Facet miał znacznie więcej za uszami, znany jest m.in. z prorządowych sond, które były przepełnione manipulacjami, a także krytycznych wypowiedzi w stosunku byłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Po usłyszeniu wyroku mężczyzna rozpoczął zabawę w kotka i myszkę, która trwała do teraz.
Wpadł przez przypadek
"Wobec 41-letniego mieszkańca powiatu wejherowskiego, policjanci podjęli interwencję w sobotę późnym wieczorem, gdy zauważyli, że wspólnie z drugą osobą usiłują spożyć alkohol w miejscu niedozwolonym" - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.Sprawdź także: Influencer zapił się na śmierć. Wszystko przez wyzwanie na TikToku
Skończyło się uciekanie
W ten oto sposób nasz gagatek wpadł w ręce funkcjonariuszy. W wyniku sprawdzenia w policyjnych bazach wyszło na jaw, że 41–latek jest poszukiwany. Następnie trafił on natychmiast do aresztu.
Pouczenie, ale za to jakie!
Co prawda za próbę picia alkoholu w miejscu publicznym otrzymał jedynie pouczenie, jednak kolejne 90 dni spędzi w więzieniu przez prawomocny wyrok wydany przez Sąd Rejonowy Gdańsk–Północ.