Blok Ekipa znów w TVP. Cytowanie na poziomie ścieków
Michał Rachoń, prowadzący w TVP Info program #Jedziemy, ewidentnie jest wielkim fanem Blok Ekipy. Już kiedyś używał fragmentów kreskówki, żeby zadrwić z Rafała Trzaskowskiego. Jak widać, weszło mu to w krew.
Telewizja Polska na różne sposoby próbuje przyciągnąć do siebie młodszych widzów. Jednym z nich było podarowanie Rachoniowi programu publicystycznego o "odjechanej" nazwie #Jedziemy. Jego format opiera się głównie na humorystycznym, a jednocześnie cringe'owym komentowaniu aktualnych wydarzeń.
W jednym z ostatnich odcinków gośćmi Rachonia byli – gwiazdor TVP Jarek Jakimowicz, emerytowany komisarz Jacek Wrona oraz publicysta Jacek Liziniewicz. Trzej muszkieterowie i Rachoń w roli D'Artagnana komentowali ostatnie wydarzenia, przy okazji krytykując zwolenników opozycji.
Sprawdź: Papież też facet. Franciszek polubił na Instagramie fotkę wyzywającej modelki
Sprawdź: Papież też facet. Franciszek polubił na Instagramie fotkę wyzywającej modelki
Nie obyło się bez poruszenia sprawy dotacji dla artystów, konfliktu Kazik vs Bayer Full czy Strajku Kobiet. Oczywiście wszystko w humorystycznej aurze na poziomie pasków z głównego wydania wiadomości w TVP.
Na koniec prawdopodobnie z przyzwyczajenia Rachoń sprawdził, co słychać na Grochowie w ostatnim odcinku Blok Ekipy. Oczywiście nieprzypadkowo znalazło się w nim odniesienie do ścieków, które wpłynęły do Wisły. A wszystko tylko po to, żeby znów zakpić z Rafała Trzaskowskiego.
Warto jednak zwrócić uwagę, że wybór postaci do zacytowania był wyjątkowo niefortunny. W końcu najgłupszy z trójki dresiarzy, do których hobby należy chlanie najtańszego piwa na ławce, palenie zioła i kradzieże, nie jest odpowiednim autorytetem.
Jednak skoro Rachoń tak bardzo lubi odwołania do Blok Ekipy, to Walaszek powinien odwdzięczyć się śmieszkującemu dziennikarzowi i skonfrontować go z bohaterami kreskówki. Z takim trio dogadałby się równie dobrze, co ze swoimi ostatnimi gośćmi. W końcu poziom dyskusji zarówno bohaterów programu, jak i kreskówki nie jest dużo wyższy niż sam prezes.
