Baterie z konopi

Naukowcy znaleźli nowe zastosowanie konopi. Chcą nimi napychać baterie, by np. Twoja komórka służyła Ci dłużej niż jeden dzień. Zastanawiasz się już jak dostać się do środka akumulatora…?
thc-bateria.jpg

Baterie mają być „napychane” włóknami konopi. Te pozyskiwane będą z łodyg, które odzierane są z kory, a później podgrzewane do 176 stopni Celsjusza przez 24 godziny. Tak powstałe nanowarstwy mają większe zagęszczenie mocy, co pozwala na zmagazynowanie większej ilości energii, a to wydłuży czas pracy akumulatora.

Metodę odkrył doktor David Mitlin ze swoim zespołem. Widzi w tej technologii bardziej opłacalną alternatywę dla grafenu – niezwykle cienkiej (na 1 atom) struktury o dużym przewodnictwie energetycznym i wysokiej wytrzymałości. Nowy wynalazek jest tańszy w produkcji, a jego wytworzenie szybsze, bo konopie rosną szybciej niż większość roślin. Ma także operować w większym zakresie temperatur niż wspomniany grafen i będzie trzykrotnie bardziej pojemny.

Jedynym problemem, stojącym na drodze naukowców do wdrożenia przełomowej technologii, jest penalizacja uprawy marihuany. Z drugiej strony, może to być skuteczny argument w walce o legalizację obrotu konopiami.






Dodał(a): daktor Czwartek 18.09.2014