Barman idealny

Oliver Struempfel pobił swój własny rekord w ilości dostarczonych jednocześnie piw. Bez użycia tacy i innych przyrządów, własnymi rękoma dźwignął 27 litrów piwa. I nie uronił nawet kropli!
27-piw.jpg

Idealny bar to taki, gdzie piwo Ci się nie kończy. Chodzi o to, by mieć uzupełniony kolejny kufel, zanim osuszysz poprzedni. Jest jednak problem w mocach przerobowych obsługi lokalu. W niektórych kelnerzy większe noszą browar z większych zamówień w żłobionych deskach, gdzieniegdzie na tacy, a są podobno i takie miejsca, o zgrozo, w których nosi się je parami – po jednym w każdej dłoni.

Niemcy mają jednak swojego bohaterskiego donosiciela. Jest nim bawarski kelner Oliver Struempfel. Ostatnio podczas festiwalu piwnego Gillamoos w miejscowości Abensberg pobił własny rekord w noszeniu kufli z piwem. Uniósł 27 litrowych kufli jednocześnie i dostarczył je na stolik oddalony 40 metrów dalej! Ładunek ważył 62 kilogramy. Wcześniej dokonał tego wyczynu niosąc 26 litrów piwa. Tym razem czuł jednak większą presję, gdyż miał konkurenta, ale ten zmarnował browar wylewając go na siebie.



Oliver Struempfel od lat trenuje donoszenie piwa w ilościach hurtowych, co czyni go ulubionym pracownikiem barów i ogródków piwnych, a podczas Oktoberfest będzie zapewne najlepiej opłacanym kelnerem.

Jednak nie przyszło mu to tak łatwo. Do zadania ostro przygotowywał się w siłowni. Tam wylewał ogromne ilości potu, a podczas prób bicia rekordu wylał niestety sporo litrów złotego trunku. Jednak to niewielka strata, biorąc pod uwagę szczytny cel – zadowolenie klienta z niekończącego się piwa.





Dodał(a): carlo Czwartek 11.09.2014