Anglicy po finale Euro 2020. Agresja, rasizm i buractwo

Niektórzy 'kibice' nie potrafią wyładować swoich emocji podczas dopingowania swojej drużyny na stadionie i muszą wyżyć się poza nim. Tak było z Anglikami, którzy po finale Euro 2020 pokazali się z najgorszej strony – zaczęli niszczyć wszystko, co się dało i atakować osoby, które wyglądały na włoskich kibiców.
Zrzut ekranu 2021-07-13 o 07.18.50.png

Reprezentacja Anglii zdecydowanie nie należała do tych najbardziej lubianych podczas Euro 2020. Kontrowersje pojawiły się w kwestii doboru stadionów, braku możliwości przylotu na mecz kibiców spoza wysp oraz decyzji sędziego na korzyść Lwów Albionu. Okazało się także, że zachowanie ich fanów jest synonimem buractwa.



Już chwilę przed meczem kibole zaczęli się "odpalać". Wielu Anglików próbowało wejść na mecz bez ważnego biletu. Niektórych udało się wyrzucić, jednak w międzyczasie porządnie poturbowali kilku kibiców reprezentacji Włoch, których spotkali na korytarzach stadionu Wembley.



Po meczu było jednak dużo gorzej. W sieci widać nagrania, na których kibole bezczeszczą flagi, rzucają butelkami, atakują bezbronne osoby i biją się z policją – zapewne potem będą narzekać, że to mundurowi rozpoczęli swoje agresywne zachowanie, a "kibice" byli niewinni.

Oberwało się także piłkarzom, a szczególnie 19–letniemu Bukayo Sace, który nie strzelił decydującego karnego. Jego profile w mediach społecznościowych zostały zalane negatywnymi, rasistowskimi komentarzami. Internauci życzyli mu śmierci i kazali wyjechać z kraju.



Angielski związek piłkarski skomentował sprawę w następujący sposób: "Jesteśmy zbulwersowani tymi wszystkimi atakami rasistowskimi w internecie wymierzonymi w niektórych naszych piłkarzy. Chcemy podkreślić, że każdy, kto dopuszcza się takich rasistowskich zachowań, nie może nazywać się prawdziwym kibicem naszej reprezentacji".



Rzeczywiście, ci agresorzy z prawdziwym kibicowaniem nie mają wiele wspólnego. Może FA pomyśli nad jakąś zbiorową formą terapii, by Anglicy poradzili sobie z ogromnymi problemami z agresją. Patrząc na ich zachowanie pozostaje mieć nadzieję, że podczas przyszłych turniejów nie uda im się wyjść z fazy grupowej lub nawet zakwalifikować się na mistrzostwa – dla nas byłoby to świetnym rozwiązaniem, ponieważ walczymy m.in. z Anglikami w eliminacjach do najbliższych MŚ. 



Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / youtube.com Wtorek 13.07.2021