Alkohol sprawia, że mówimy lepiej w obcych językach

Wiadomo, że jedna lub dwie lufy na odwagę zawsze pomagają lepiej odnaleźć się w rozmaitych sytuacjach społecznych. Teraz wiemy też, że alkohol wspomaga nasze zdolności mówienia w obcych językach.

Jak to się dzieje, że w knajpie potrafi siedzieć ze sobą np. Polak i Brytyjczyk, obaj znają język drugiego dość kiepsko, a jednak mimo to są w stanie dogadać się między sobą, ba, nawet nawiązać ze sobą wielką przyjaźń? Odpowiedź jest prosta: alkohol.  

I oczywiście każdy z nas czuł w instynktowny sposób tę odpowiedź, bo wiadomo że kilka drinków lub szotów wódki zawsze sprzyja nawiązywaniu nowych znajomości, niemniej teraz znaleźliśmy potwierdzenie tego przeczucia w twardych naukowych dowodach.

Naukowcy przebadali bowiem 50 niemieckojęzycznych osób, które jednocześnie uczyły się języka holenderskiego. Osoby te proszono, by porozmawiały w nowym dla siebie języku z rodowitymi Holendrami – najpierw na trzeźwo, a potem po wypiciu umiarkowanych ilości alkoholu. I jak się zapewne domyślacie, rozmowy po kilku głębszych szły badanym zdecydowanie lepiej – głównie ze względu na większy luz, mniejsze przejmowanie się błędami i większą pewność siebie, co przecież jest najważniejsze jeśli chodzi o komunikację w obcych językach.

Oczywiście mówimy w tym przypadku jedynie o umiarkowanych ilościach alkoholu. Gdy samodzielnie osuszycie litrową butelkę wódki to raczej nie porozumiecie się nawet we własnym języku.

Czyli co, jesteście gotowi na rozszerzenie narodowościowego pola poszukiwań towarzystwa na wieczór?

ZOBACZ TEŻ:




Dodał(a): Tomek Makowski/ fot. istockphoto.com Piątek 27.10.2017