15 powodów, by nie lubić Sylwestra
Znasz to, miałeś tak nie raz i zdecydowanie tego nie lubisz. 15 sytuacji z przeszłości, za które nienawidzisz imprez sylwestrowych i nie celebrujesz tego dnia odpowiednio hucznie. Sylwester jeszcze nigdy nie był tak kłopotliwy.
1. Na imprezę, taksówkę, alkohol, być może ciuchy i fryzjera (ty lub twoja pani) wydajesz tyle, co na kilka porządnych baletów `bez okazji`. Jedyne co po Sylwestrze wynosisz to kac, wstyd i kompromitujące zdjęcia – to możesz mieć po `regularnej` imprezie.
2. Chcesz ocieplić swój wizerunek i przy okazji poderwać jakąś aktywistkę? Możesz wykazać się empatią wobec zwierząt i dołączyć do akcji typu `nie odpalam fajerwerków w Sylwestra`. W kraju dziesiątek tysięcy fejsbukowych obrońców praw zwierząt to wystarczający powód do bojkotu balu noworocznego.
3. Na imprezę zorganizowaną, a czasem nawet do znajomych, musisz ubrać się w garniak i laczki. Pomijając wspomniane koszty, dorzuć do tego lęki o zachlapanie, przypalenie czy zagubienie garderoby, a także krępującą sytuację, gdy masz na sobie rasowy garnitur, a w domu gospodarzy nie chodzi się w butach.
4. Czujesz presję, że twoje foty na Facebooku, Instagramie czy Twitterze powinny zebrać największy aplauz. Nie oszukuj się – jeśli nie spędzasz noworocznej nocy na Bali, w Tajlandii czy choćby w Paryżu, twoi znajomi podróżnicy zgarniają pulę. WAŻNE: to jedyny przypadek, kiedy twoje zdjęcie w babcinym fotelu ze słodkim kotem na kolanach nie zbierze wielu `lajków`.
5. Wydumane naprędce życzenia, wypowiadane po pijaku, są jeszcze bardziej żenujące i krępujące niż te, składane podczas dzielenia się opłatkiem z rodziną w noc wigilijną.
6. Tuż po północy spędzasz minimum godzinę próbując dodzwonić się do bliskich z życzeniami. Jeśli już ci się uda, jest zbyt głośno dookoła, by porozmawiać.
7. Po taksówkę dzwonisz jeszcze dłużej – oczekiwanie na połączenie z dyspozytorką może wyprowadzić z równowagi nawet buddyjskiego mnicha.
8. Planowanie – nie masz czasu, by pójść do siłowni ani, by załatwić czegoś w urzędzie. A gdzie chwila na zorganizowanie sobie Sylwestra? Tyle opcji, a i tak lądujesz u znajomych lub na „Sylwestrze z Jedynką”.
9. Jeśli przyszedłeś sam, całą noc będziesz miał ciśnienie żeby wyjść z kimś. Oczywiście - jak zwykle – wyjdziesz z kacem.
10. Musisz go spędzać ze swoją kobietą, a nie z najlepszymi kumplami.
11. Jeśli idziesz na zorganizowaną imprezę w lokalu, martwisz się, by znów nie wylądować obok natrętnych obcych, którzy przyszli zawiązać na siłę nowe znajomości.
12. Z niecierpliwością i nerwowo czekasz na północ, próbując rozłożyć równo siły, by wytrwać do fajerwerków. Podczas regularnej imprezy wszystko leci naturalnym tempem, a i tak wytrzymujesz do 5 rano.
13. Nie musisz odpowiadać na głupie pytania typu: `co tam?` i streszczać swojej historii w ciągu pięciu minut.
14. Ktoś zawsze wymiotuje. Masz szczęście jeśli nie na ciebie lub jeśli to nie twoja partnerka.
15. Jeśli się wstrzymasz z szaleństwami sylwestrowymi do `czerwonej kartki w kalendarzu` - 6 stycznia, to możesz hulać z okazji święta Trzech Króli - potrójna okazja do kaca?