10 najdziwniejszych przypadków łamania prawa z ostatnich lat na świecie

W kronikach kryminalnych można znaleźć przykłady, które nawet najbardziej doświadczonych policjantów wprawiają w szok i... niekontrolowane napady śmiechu. Nie wierzysz? Poznaj najdziwniejsze światowe przypadki łamania prawa z ostatnich lat.
iStock-670254368.jpg

Przedwczesne pobicie

Jak niebezpiecznym dla mężczyzn jest współczesny świat, idealnie pokazuje mrożąca krew w żyłach historia z amerykańskiego Manatee County, która przytrafiła się 30–letniemu Esricowi Davisowi. Został on brutalnie pobity (w policyjnych raportach odnotowano m.in. obrażenia nosa oraz okolic oczu) przez własną dziewczynę, z którą dzielił dach nad głową i – co okaże się kluczowe – także łóżko. Powód? Będąca pod wpływem alkoholu panna Racquel Gonzalez zmasakrowała wybranka serca za to, że zbyt szybko skończył w łóżku, pozbawiając ją zasłużonego orgazmu. Krewka kochanka wylądowała za kratami, natomiast Esric, po opatrzeniu ran, zaczął zwalczać traumę związaną z kobietami.

Śliska sprawa

Miasto Kawanishi (japońska prefektura Hyõgo) przez kilka miesięcy paraliżował strach. Kobiety bały się wychodzić z domów po serii mrożących krew w żyłach zdarzeń, podczas których tajemniczy napastnik zaczajał się np. w windach i atakował je od tyłu, nie oszczędzając ani dorosłych pań, ani nastolatek. Po pewnym czasie liczbę jego ofiar liczono w dziesiątkach. Szeroko zakrojona akcja policji pozwoliła wreszcie schwytać niebezpiecznego przestępcę, którym okazał się 25–letni Hideki Yamaguchi. Zapomnieliśmy napisać, na czym dokładnie polegały jego ataki? Otóż zbir atakował włosy i plecy ofiar… majonezem.

Psychodeliczny włamywacz

Pewnego wieczora państwo Tony i LaDonna Landowie z florydzkiego miasta Ford Meyers usłyszeli dziwne hałasy, dobiegające z dachu ich domu. Po chwili okazało się, że odpowiada za nie włamywacz, który w ten sposób próbował dostać się do środka. Zauważony złodziej, przeszedł do ataku: skoczył na Tony’ego, przewracając go i uszkadzając mu plecy. Dodajmy, że 21–letni Gregory Matthew Bruni był całkowicie nagi, a po znokautowaniu pana domu wparował do budynku, gdzie zaczął wyrywać ze ściany wielki telewizor i wytrząsać na podłogę zawartość odkurzacza. Gdy LaDonna sięgnęła po broń i oddała ostrzegawcze strzały w stronę napastnika, ten… zaczął się
masturbować oraz defekować na podłogę. Całą tą szaloną akcję zakończyła interwencja policji, która obezwładniła Gregory’ego przy pomocy tasera.

Ofiara mody
Jeżeli wierzysz w słuszność powiedzenia „najciemniej pod latarnią” – i w podwójne blefy – poznaj historię Johna Balmera z Pasco (amerykański stan Floryda). Ten pięćdziesięciolatek zwrócił na siebie uwagę lokalnego szeryfa, gdy stał w kolejce w domu towarowym, ponieważ miał na sobie gustowną koszulkę z wielkim napisem... „Kto potrzebuje narkotyków? Nie no, na serio mam narkotyki”. Gdy zaintrygowany policjant postanowił przyjrzeć się zawartości torby, którą John upuścił przy kasie, w środku znalazł mnóstwo metaamfetaminy oraz marihihuany. Niedługo potem biuro szeryfa na swym facebookowym profilu zamieściło zdjęcie dilera–jajcarza (ubranego w pechową koszulkę), ale ten nie za bardzo mógł je podziwiać, gdyż siedział już w areszcie, czekając na wieloletni wyrok.

Skubnięcie ptaka
„Hej, jesteśmy pijani, spontaniczni i szaleni. Co by tu ukraść?”. W ten sposób pomyślało dwóch walijskich turystów, bawiących się w Australii. Sądzisz, że chwilę później postanowili obrabować bankomat albo buchnąć kolię diamentów ze sklepu jubilerskiego? Jesteś w błędzie. Brytyjczycy, Rhys Owen Jones (21 lat) i Keri Mules (20 lat) włamali się do morskiego parku rozrywki Sea World Gold Coast w Queensland, gdzie najpierw popływali z delfinami i przy pomocy gaśnicy powkurzali rekiny, a następnie przeszli do planu głównego: porwali pingwina o imieniu Dirk. Jednak przestępcy po jakimś czasie spanikowali (pingwina trudno opchnąć na czarnym rynku) i wypuścili go na wolność – a sami wkrótce ją utracili, ujęci przez policję.

Resztę historii znajdziecie w poniższej galerii.
ARTYKUŁ UKAZAŁ SIĘ W MAGAZYNIE CKM 9/2017






Dodał(a): CKM/ fot. istockphoto.com Czwartek 31.05.2018