5 czynników, przez które odkładasz wszystko na ostatnią chwilę

Dla niektórych to styl życia, inni mają z tym poważny problem. Prokrastynacja, czyli odkładanie rzeczy na ostatnią chwilę, to całkiem powszechne zjawisko, które wynika nie tylko z lenistwa. Okazuje się, że ma też kilka innych przyczyn.
iStock-627909718.jpg
Jeżeli wolisz leżeć na kanapie przed telewizorem, niż zamknąć jak najszybciej niedokończone sprawy, to znaczy, że jesteś śmierdzącym leniem albo możesz mieć głębsze problemy psychologiczne. Podpowiadamy, skąd mogły się wziąć i jak z nimi zawalczyć.

Konflikt ze staruszkiem
Relacje ojca z synem często nie należą do najlepszych. Szczególnie w wieku dojrzewania twój staruszek pewnie dawał ci w kość, budził cię o 5 rano w sobotę po piątkowym melanżu, tylko po to, żebyś skosił trawnik. Według eksperta ds. prokrastynacji Timothy'ego Pychyli osoby dorastające z autorytarnym ojcem, który ceni posłuszeństwo, często w dorosłym życiu odkładają wiele spraw na ostatnią chwilę. Jest to objaw buntu przeciwko narzuconej przez innych kontroli. Musisz jednak pamiętać, że tatko raczej by cię nie wydziedziczył za lenistwo, ale szef może bez problemu cię zwolnić.

Czas płynie szybciej, niż myślisz
Deadline w przypadku prokrastynacji ma ogromne znaczenie. Okazuje się, że im więcej masz czasu na wykonanie jakiejś czynności, tym większe będą twoje skłonności do odkładania jej na potem, co zbadali eksperci z Oxford University Press. Jest to o tyle błędne myślenie, że w końcu możesz w ogóle zapomnieć, że miałeś coś do zrobienia, a gdy sobie o tym przypomnisz, wychodzi na to, że musisz donieść projekt “na wczoraj”. Zamiast podążać tym tropem, następnym razem pomyśl sobie, że “deadline” przypada na miesiąc przed ostatecznym terminem.

Sprawdź: Trzy cechy ludzi inteligentnych. Sprawdź, czy je posiadasz

Zbyt duże cele
Od roku planujesz pójść na siłkę, ale obiecujesz sobie, że jak już to zrobisz, osiągniesz formę jak Pudzian? Zdaniem dr Judith Belmont właśnie przez takie myślenie odkładasz te zamiary w czasie. Wszystko przez to, że już na samym początku stawiasz sobie zbyt duże cele i zaczynasz wątpić, że w ogóle ci się to uda. Zamiast tego powinieneś zacząć od mniejszych kroków i uświadomić sobie, że Mariusz tyra już od 33 lat.

Stres cię zżera
Żeby nie odkładać planów i zadań na ostatnią chwilę musisz nauczyć się rozmawiać z samym sobą i kontrolować myśli. Doktor nauk psychologicznych Fuschia Sirois uważa, że prokrastynatorzy często są bardziej zestresowani w obliczu wykonania jakiejś czynności, bo niekontrolowane myśli szepczą im w głowie, że osiągną porażkę. Nie kłóć się z wewnętrznym ja, bo nie ma to większego sensu. Po prostu zacznij działać i udowodnij sobie, że możesz osiągnąć wszystko, co sobie zaplanujesz.

Boisz się przyszłości
Niektórzy odkładają większość spraw, bo boją się, że mogą one wpłynąć na ich strefę komfortu. Inni z kolei w ogóle nie myślą o tym, co będzie, dlatego zostawiają zadania na ostatnią chwilę. Jak uważa dr Tim Pychal, w obu przypadkach jest to problem z dostrzeżeniem siebie w przyszłości. Takie osoby wolą nie oddać projektu, bo jeszcze się okaże, że dostaną awans i będą musiały opuścić swoje biurko i wykonywać dodatkowe obowiązki. Jednak w tym przypadku to podwyżka powinna być przekonująca.



Dodał(a): Konrad Siwik / fot. istock Środa 02.09.2020