23–latek wciągał kreskę podczas jazdy. Fotoradar zrobił mu zdjęcie
21-latek przekroczył prędkość swoim samochodem i został sfotografowany przez fotoradar. Patrząc jednak na zdjęcie wydawałoby się, że szybka jazda będzie jego najmniejszym problemem.
Do zdarzenia doszło w Australii. Na fotografii widać, jak mężczyzna prowadzący auto wciąga nieznaną substancję z telefonu opartego o kierownice, którą z resztą podtrzymuje mu kolega. Chłopak mógł w ten sposób brać cokolwiek, jednak możemy wysnuć podejrzenia, co było posypane na ekran telefonu. Wydawałoby się, że po takiej akcji i twardym dowodzie, jakim jest zdjęcie, facetów czeka sporo problemów.
Odpowiedzialność karna ograniczyła się wyłącznie do mandatów za nietrzymanie kierownicy, używanie telefonu podczas jazdy i przekroczenie prędkości. Funkcjonariusze nie mogli ukarać mężczyzny za zażywanie narkotyków, ponieważ nie mieli możliwości sprawdzenia składu proszku, który wciągał 23–latek. Każdy raczej kojarzy rytuał, ale bez zbadania podejrzanej substancji nie mogą nikogo skazać.
Całe wciąganie podczas jazdy ograniczyło się więc do 11 punktów karnych i grzywny w wysokości ok. 5 tys. zł. Sprawa została skierowana do sądu, ale nie ma zbytnio szans, aby jeszcze bardziej ukarać 23–latka. Co najwyżej ograniczy się to do tego, aby w przyszłości zwracać większą uwagę na podejrzanego.
Mandat za używanie telefonu podczas jazdy nabiera nowego znaczenia. W internecie można znaleźć wiele śmiesznych zdjęć z fotoradarów, jak chociażby faceta jadącego na desce, konia, albo nawet lecącej kaczce, która przekroczyła prędkość o ponad 20 km/h. Fotografia 23–latka niewątpliwie znajdzie się w ścisłej czołówce.
