Francuski gangster uciekł z więzienia helikopterem

Redoine Faid udowodnił, że nie trzeba tatuować na ciele mapy więzienia, aby skutecznie opuścić jego mury na długo przed datą przewidzianą przez prawo.

Zrzut ekranu 2018-07-02 o 14.55.38.jpg

 Faid to zdecydowanie ciekawy przypadek. Kilka lat temu został skazany na 25 lat więzienia za dokonania napadu, w którym zginął policjant. Odsiadka jednak niezbyt mu się uśmiechała, więc postanowił uciec. W 2013 roku dokonał tego dzięki przemyconym do więzienia ładunkom wybuchowym, dzięki którym wysadził drzwi, a następnie wziął kilku strażników jako zakładników. Po jakimś czasie został jednak złapany i wrócił za kratki.

Zrzut ekranu 2018-07-02 o 14.55.49.jpg
Jako że warunki życia w odosobnieniu od społeczeństwa nie uległy w oczach Faida znaczącej poprawie, postanowił powtórzyć swój wyczyn z właściwą sobie finezją. Tym razem zamiast znów posłużyć się materiałami wybuchowymi, postawił na inne rozwiązanie. Na podwórku więzienia w Seine-et-Marne niedaleko Paryża 1 lipca wylądował helikopter. Redoine wsiadł do niego jak gdyby nigdy nic, a następnie odleciał w siną dal wraz z trzema uzbrojonymi wspólnikami. Spalony helikopter został później odnaleziony w Gonesse na północno-wschodnich przedmieściach Paryża.

Faid przyznał kiedyś, że uwielbia filmy gangsterskie, w szczególności „Gorączkę” Michaela Manna. Dodał, że „gdyby nie kinematografia, przestępczość byłaby o połowę mniejsza”. Należy dodać, że plany ucieczki z pewnością również...



Dodał(a): Piotr Majewski / fot. https://twitter.com/Le_Figaro/ Poniedziałek 02.07.2018