Koniec najdłuższego badania graczy. Wyniki trochę nas zaskoczyły...
Boisz się, że przez pandemię COVID-19 i ciągłe siedzenie w domu nie będziesz mógł przestać grać na konsoli lub pececie? Możesz odetchnąć z ulgą, bo w końcu udowodniono, że granie nie uzależnia.
“Celem tego konkretnego badania było przyjrzenie się długoterminowemu wpływowi relacji z grami wideo i temu, co na przestrzeni lat robi ona z graczem” – wyjaśnia Sarah Coyne, profesor życia rodzinnego na Uniwersytecie Brighama Younga i główna autorka badań.
Do tej pory nie było tak długiego eksperymentu poświęconego temu zagadnieniu. Trwał on 6 lat, podczas których obserwowano 385 nastolatków i ich proces wchodzenia w dorosłość. Każdy uczestnik raz w roku wypełniał kwestionariusz, dzięki któremu mierzono ich poziom stresu, empatii, agresji, niepewność czy depresję.
SPRAWDŹ: "Cyberpunk 2077": spersonalizuj biust, pupę i penisa
SPRAWDŹ: "Cyberpunk 2077": spersonalizuj biust, pupę i penisa
Badanie wykazało, że 90 proc. uczestników gra w sposób nieszkodliwy i nie zarejestrowano u nich negatywnych, długofalowych konsekwencji. U reszty badanych, dla których gry wideo okazały się problemem, wykryto zaburzenia psychiczne, które nie wynikały z grania.
Eksperyment tym samym obalił mit patologicznego uzależnienia od gier wideo. Jest to zjawisko charakteryzujące się ciągłym spędzaniem czasu na graniu i trudnościami z oderwaniem od tej czynności.
Zaledwie 10 proc. uczestników wykazywało większy poziom negatywnych skutków emocjonalnych, bezustanne korzystanie z telefonu, a także lęk przed nadchodzącą dorosłością. Na nich najmocniej wpłynęły dwa czynniki: bycie mężczyzną oraz problemy z nawiązywaniem i utrzymywaniem relacji z innymi. Ale tu warto dodać, że granie było dla nich odskocznią od codziennych utrapień, a nie samoistnym problemem.
Teraz bez obaw o zdrowie naszych czytelników możemy dalej zachęcać do korzystania z ofert darmowych gier udostępnianych przez producentów. Przypominamy, że wciąż możesz pobrać za free GTA V.