Wydziarana modelka - Whitney Vargas

Whitney Vargas nie jest grzeczną dziewczyną z sąsiedztwa. Jej idealne ciało zdobią tatuaże, dodające zadziorności. Eksponuje je przed kamerą równie chętnie, co swoje krągłości.

Modelką jest zaledwie od kilku miesięcy. Swoją przygodę w branży rozpoczęła w październiku 2016 roku. A wszystko przez to, że prowadząc swoje konto na Instagramie dostrzegli ją profesjonalni fotografowie i zaproponowali współpracę.

Po kilku sesjach Whitney Vargas zakochała się w modellingu i odkryła swoje powołanie. Dość późno, bo miała już 23 lata. Jak to możliwe, że świat musiał tyle czasu czekać na taką perełkę?

Pozwolono marnować się jej na studiach, gdzie zgłębiała tajniki międzynarodowego biznesu, psychologii, a także uczyła się hiszpańskiego. A potem zamiast na bilboardy trafiła do korporacji. Musiała więc ukrywać swoje kształty pod wymaganym uniformem, co bardzo nas irytuje.


Już same jej wymiary utwierdzą cię w przekonaniu, że została stworzona, aby pozować w samej bieliźnie bądź strojach kąpielowych. Liczby 87-69-92 idealnie prezentują się w kadrze.

Pochodzi z małego miasteczka w Pensylwanii zwanym Hawley. Obecnie stacjonuje jednak w Newark w stanie New Jersey. Przeprowadzka była nieunikniona ze względu na chęć zrobienia kariery w modellingu. Tam teraz buduje własną markę chcąc zarażać swoich fanów pozytywną energią.

Za swoje motto życiowe uznaje słowa amerykańskiej pilotki i pisarki Amelii Earhart: „Najefektywniejszym sposobem, aby coś zrobić, to po prostu to zrobić…” Brzmi to trochę jak stwierdzenie wypowiedziane przez samego mistrza Yodę, ale prawdziwości odmówić mu nie można.



Dodał(a): Mateusz Kryś / fot.:https://www.instagram.com/xxwhittttxx/ Wtorek 07.03.2017