Największy biust świata - 150 cm

Uzależniona od silikonu i botoksu Beshine twierdzi, że ma największe na świecie sztuczne piersi. Każda z nich waży około 16 kilogramów, jej obwód w biuście to 150 centymetrów, w biustonoszu – jeśli już znajdzie odpowiedni – ma miseczkę 70 Z.
beshine.jpg

Jednak w Księdze Rekordów Guinnessa pod wpisem największy biust świata, widnieje nazwisko Maxi Mounds, która ma dokładnie 153,67 cm obwodu w klatce piersiowej.

Jedni wszczepiają sobie metalowe kulki w penisy, inni bajgle w czoło, a Mayra Hills pompuje coraz więcej silikonu w swoje ciało. W tej chwili ma wymiary 150-71-91, ale zapewne to nie jest jej ostatnie słowo, bo co chwilę koryguje swoją cielesność. Bo Beshine, znana również jako Mayra Hills, wszczepiała sobie również implanty w pośladki, wypełniała usta i likwidowała zmarszczki na czole botoksem.



32-letnia Niemka jest modelką. Choć to za dużo powiedziane. Po prostu rozbiera się przed obiektywem, a zdjęcia można oglądać na jej stronie internetowej po wykupieniu członkostwa. Widać, że spina koniec z końcem, bo w sieci funkcjonuje już od kilku lat. Początkowo nie zdradzała swojej tożsamości, ale jej biust jest tak charakterystyczny, że ukrywanie twarzy na niewiele się zdało. Dziś pozuje pod swoim pseudonimem – Beshine i jest dumna ze swoich „osiągnięć”. Każde pojawienie się publiczne traktuje jak przygodę. No i wyzwanie, bo nie każde drzwi są odpowiednio przygotowane, by przyjąć Mayrę.



Niemka nie narzeka na ból pleców, a przynajmniej nie przyznaje tego publicznie. Mówi natomiast, że nie może leżeć na kanapie i oglądać telewizji, gdy odbiornik jest na wprost, bo najzwyczajniej nic nie widzi. O dziwo, lubi ćwiczyć w siłowni. To dla nas zaskoczenie, bo obstawialiśmy, że drażni ją, gdy ludzie mylą jej piersi z piłkami gimnastycznymi. Choć ze względu na ich wagę, bardziej przypominają piłki lekarskie.




Dodał(a): pinky / fot.: twitter.com/iambeshine Środa 14.01.2015