Holly Wolf - cosplayerka i Playmate

Ta 27-letnia Kanadyjka bawi się w gamingowe przebieranki, czyli cosplay. Raz przybiera postać bohaterki z gry, innym razem z mangi. Powiesz, że „stara i głupia”, a do tego dziecinna? To wstrzymaj się na chwilę, bo mówisz o Playmate Roku 2014 w Czechach i czterokrotnej Playmate Miesiąca w innych krajach. Ostatnio zdobiła okładkę wydania filipińskiego.

Była również doceniana przez inne magazyny jak FHM czy Maxim. Jednak to przebieranki kręcą ją najbardziej, a żeby nie było, że biega w porwanych jeansach i tłucze innych drewnianym mieczykiem, spieszymy od razu zaznaczyć, że Holly Wolf uwielbia lateks, który ciasno opina jej zgrabne ciało. I to właśnie w takie kostiumy wbija się najchętniej.

Playmate dużo podróżuje po świecie wykonując zlecenia modelingowe, ale lata też na konwenty gamingowe i cosplayerskie. Na jednej z takich wypraw poznała swojego obecnego faceta. To filipiński koszykarz. Chłopak ma też obywatelstwo kanadyjskie, więc wszystko im się zgadza. Holly od liceum ma słabość do Azjatów i tylko z nimi się umawia.

Mówi, że w małej miejscowości w Kanadzie, gdzie dorastała, nie było nikogo odmiennej rasy niż biała. I właśnie dlatego zainteresowała się innymi nacjami w liceum. Jej myśli wybiegły w stronę Japonii. W dorosłym życiu zwiedziła Koreę Południową, Tajlandię, Indonezję i Filipiny. Na jej liście podróżnej są jeszcze Chiny, Singapur i oczywiście Japonia. Azjatów uważa za najwspanialszych, bo są skromni i nie tak agresywni w podrywaniu białych dziewczyn. Po prostu zaniżają swoją wartość i często nie próbują zaczepiać lasek.



Gdy do Holly podbijają faceci, od razu mówi, że  kręcą ją jedynie Azjaci. Na docinki amantów, że skośnoocy mają małe penisy, odpowiada, że ona nie potrzebuje giganta, bo nie ma przepastnej waginy. Urażeni biali mężczyźni robią się nieprzyjemni i często wyzywają Holly od szmat i dziwek, a na koniec dodają, że i tak nie byli nią zainteresowani. No to wcale się nie dziwimy preferencjom Holly... Panowie, nie palcie za sobą mostów!



My jednak dopatrujemy się innej niż fascynacja Japonią przyczyny zainteresowania Azjatami. Wiadomo, że robią świetne gry komputerowo i zapewne Holly podświadomie przez to ich faworyzuje. Pannie Wolf przypominamy, że Polacy są mistrzami świata w tym temacie (Dying Light, Wiedźmin), więc może jak zda sobie z tego sprawę, zacznie z większą przychylnością patrzeć na Słowian!




Dodał(a): Adam Wawrzyniak / fot.: instagram.com/hollytwolf Środa 21.12.2016