Hidżab czelendż

Ty w imię starej wielkanocnej tradycji poświęciłeś jajka. Natomiast dzielne Szwedki poświęcają się w imię braterstwa z uchodźcami, multikulturowej gościnności oraz otwartości na muzułmańską modę. Jak sądzisz, kto poświęcił się bardziej?

Zrzut ekranu 2016-03-26 o 22.46.28.png

Jaki element stroju jest najmodniejszy tej wiosny wśród protestantek, katoliczek, tudzież ateistek w Szwecji? Otóż ponoć absolutny hit sezonu to hidżab, czyli arabska chusta, do tej pory noszona wyłącznie przez bogobojne muzułmanki. Zakrywa ona włosy, uszy i szyję, czyli części ciała, których nie powinien podziwiać nikt, poza małżonkiem niewiasty. Początki owego modowego szału sięgają już roku 2013. Wówczas to w sztokholmskiej dzielnicy Farsta tajemniczy sprawcy pobili pewną Muzułmankę, co rozjuszyło rdzenne Szwedki, dla których wydarzenie owo stało się dowodem, że ich ojczyzna jest wroga innym kulturom oraz niebezpieczna dla uchodźców. 

Z miejsca postanowiły rozpocząć intensynwą walkę i w ten sposób narodziła się ogólnokrajowa akcja #hijabuppropet (po szwedzku „hidżabowy protest”): w imię skandynawsko-islamskiej solidarności kolejne Szwedki zaczęły wrzucać na Instagrama oraz Twittera zdjęcia, na których pozują w owych chustach, jednocześnie pokazując światu, iż Skandynawki lubią pozować nie tylko w bikini.

Jeśli więc pewnego dnia zobaczysz, że twoja żona lub dziewczyna z upodobaniem nosi elegancką chustę, być może będzie to znak, iż hidżabowy trend dotarł już nad Wisłę a twoja ukochana jest zarówno modna, jak i społecznie zaangażowana.

Czy będziesz wówczas pękał z dumy, iż walczy o to, aby Polska stała się bardziej tolerancyjna, niż Szwecja?

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika hijabuppropet (@hijabuppropet)


Dodał(a): Michał Jośko/ fot.: Instagram Niedziela 27.03.2016