Cosplayerka zrzuca kostium. Ewa Poręba w sesji CKM

Ta sesja jest dla niej trochę inna. Zazwyczaj przed aparatem się nie rozbiera, ale przeciwnie – ubiera i przebiera za bohaterki gier wideo, komiksów czy filmów. Ewa Poręba to cosplayerka, która w CKM pokazuje prawdziwą siebie.
ewa-poręba-pupa.jpg

CKM: Jak zaczęła się twoja przygoda z cosplayem?
Ewa Poręba: Zaczęło się od mangi i anime. Miałam mniej więcej 16 lat i głowę pełną fascynacji bohaterkami japońskich komiksów i animacji. Pociągały mnie postacie łączące w sobie pozorną  delikatność i niewinność – chociaż u mnie z tymi cechami bywało różnie – z dużą siłą woli i gotowością do stawiania czoła największym niebezpieczeństwom. Szczególnie że robiły to w bardzo  pięknym stylu, siejąc chaos i zniszczenie (śmiech).

CKM: W jakie fikcyjne postacie do tej pory się wcielałaś?
Ewa Poręba: Pierwsza była Seras Victoria z „Hellsinga”. Niewinna policjantka przemieniona w wampirzycę to  ktoś, z kim do dzisiaj jest mi się łatwo utożsamić. Przebierałam się również m.in. za postaci z „Gwiezdnych wojen”, w tym za oficer Juno Eclipse z gry „Star Wars: The Force Unleashed”. Zdarzyło mi się też wystąpić w słynnym bikini „slave” księżniczki Lei. A moim ulubionym wcieleniem jest Ciri z gry „Wiedźmin 3: Dziki Gon”. Z jej okazji miałam pretekst do tego, żeby zamówić sobie prawdziwy  miecz. Pierwsze lekcje szermierki już za mną!

CKM: Czy przebieranie się za seksowne bohaterki gier wideo jest podniecające?
Ewa Poręba: W ogóle przebieranie się potrafi być podniecające... A tym bardziej gdy przeobrażasz się w  bohaterkę gry czy komiksu. Trudno o lepsze wzorce kobiet będących obiektami podziwu i pożądania! Jednak włożyć kostium to jedno, a tchnąć w niego życie to zupełnie inna sprawa. Nadawanie postaci autentyczności jest sztuką. Właśnie to w cosplayu jest chyba najtrudniejsze. 

CKM: Wolisz się przebierać czy grać w gry?
Ewa Poręba: Trudne pytanie. Ale jeśli mam wybierać, to wolę gry… projektować! Na co dzień pracuję jako  game designer w katowickiej firmie Anshar Studios, zajmującej się developmentem gier. Ta praca  wymaga sporej kreatywności, ale w zamian potrafi przynieść furę satysfakcji.

CKM: Swoją przyszłość wiążesz właśnie z grami?
Ewa Poręba: Tak. Przede wszystkim chcę się skupić na rozwoju kompetencji w swojej dziedzinie, tj. game  designie. Chcę również połączyć pracę z hobby i założyć kanał na Twitchu. A w cosplayu zamierzam zrealizować kilka projektów, o których myślę od dawna, w tym kostium Ves z gry „Wiedźmin 3: Dziki  Gon” oraz Ality z „Battle Angel Alita”. Kto śledzi moje konto na Instagramie, może już wkrótce spodziewać się pierwszych efektów.

CKM: Gdybyś miała się porównać do jakiejś postaci z gry, kim byś była?
Ewa Poręba: Ciri! To cała ja (śmiech). Zuchwała, trochę szalona, potrafi być twarda i zdecydowana, ale przy  tym wszystkim bardzo kobieca.

CKM: Twoim zdaniem: jaka jest najseksowniejsza bohaterka w historii gier wideo?
Ewa Poręba: Nie będzie to pewnie nic zaskakującego, ale stawiam na Larę Croft. Była to pierwsza bohaterka  gier, którą miałam przyjemność prowadzić na ekranie komputera i choćby z tego powodu mam do niej ogromny sentyment. Zresztą… wystarczy na nią spojrzeć. 

CKM: A z którym męskim bohaterem byłby najlepszy seks?
Ewa Poręba: Zdecydowanie z Geraltem z Rivii! Ten jurny wiedźmin nie bez powodu stał się marzeniem każdej  czarodziejki, od Jarugi po Buinę. No, ale konkurencja w tej kategorii jest całkiem spora...

CKM: Co brzmi lepiej: całonocna sesja grania przed ekranem czy całonocna sesja figlowania w łóżku?
Ewa Poręba: Zawsze najlepiej wychodziło mi łączenie przyjemnego z pożytecznym (śmiech).

CKM: Twoja największa niespełniona fantazja erotyczna?
Ewa Poręba: Po gorącej nocy z Keanu Reevesem, zostaję obudzona porannym szeptem do ucha: „Wake up  darling, we have a city to burn”. To by było R O Z P A L A J Ą C E!

SESJA EWY PORĘBY DLA CKM:
imię i nazwisko: Ewa Poręba
data urodzenia: 9.09.1991 r.
miejsce urodzenia: Katowice
wzrost: 165 cm
waga: 50 kg
wymiary: 85/60/95
ulubione:
aktor: Harrison Ford
muzyk: Chris Cornell
książka: „Mistrz i Małgorzata”
komiks: „Ghost Rider”
gra wideo: „GTA: Vice City”
alkohol: Piña Colada

Dodał(a): CKM / fot.: Norman Lenda Piątek 23.10.2020