Patrycja Banaś i Justyna Wojciukiewicz – podwójne zauroczenie
CKM: Takiej sesji jeszcze w CKM nie było. Naprawdę nie udajecie na zdjęciach? Jesteście parą?
Patrycja Banaś: Tak! Ja i Justyna jesteśmy razem już prawie trzy lata.
Justyna Wojciukiewicz: Traktujemy to bardzo poważnie i chciałybyśmy kiedyś zalegalizować nasz związek.
CKM: Jak się poznałyście?
P.B.: Na planie teledysku, w którym razem występowałyśmy. Często tańczymy w teledyskach, najchętniej u polskich raperów. No i zaczęło się od tego, ze Justyna pochwaliła się na planie mojemu mężowi, że tańczyła kiedyś balet i potrafi zrobić szpagat w różnych „konfiguracjach”. To uruchomiło jego wyobraźnię (śmiech).
J.W.: Faktycznie na początku miałam większy kontakt z nim, niż z Pati. Z Patrycją wszystko zaczęło się po naszym pierwszym seksie... Widocznie dałam radę (śmiech).
CKM: Zaraz! Jak to „mężowi”, „z nim”? Żyjecie w trójkącie?!
P.B.: Tak, jestem ponad trzy lata po ślubie.
J.W.: Mamy XXI wiek i naprawdę cię to dziwi?
CKM: Jak to wygląda na co dzień? Mieszkacie razem, macie jedno łóżko i tym podobne sprawy?
P.B.: Mieszkamy razem i mamy jedno łóżko, ale nie zawsze śpimy w trójkę. Nasz facet chrapie jak niedźwiedź, co często zmusza nas do nocnej migracji do salonu.
J.W.: Ale warto dodać, że to trzyosobowe łóżko jest naprawdę duże!
CKM: Wasza ulubiona wspólna pozycja?
P.B.: Mam ci narysować? (śmiech)
J.W.: Niech się zastanowię... Kurczę, dużo ich – w takim trójkącie jak nasz każda jest najlepsza. Musisz uwierzyć!
CKM: Zdarza się wam kochać tylko w duecie kobieta-kobieta?
P.B.: Oczywiście. Uwielbiamy też kochać się same!
J.W.: Jeszcze pytasz... Uwielbiam ciało Patrycji, często uprawiamy seks tylko we dwie. A jak jesteśmy gdzieś razem na wyjeździe, to wysyłamy naszemu facetowi zdjęcia i filmiki.
To był tylko fragment naprawdę pikantnego wywiadu z Patrycją i Justyną. Reszta oraz jeszcze gorętsza
sesja tylko w nowym, marcowym numerze CKM.
Do kiosku marsz!
Kup CKM przez internet: zamawiając prenumeratę na rok 2019 dostaniesz dwa numery GRATIS! KLIKNIJ TUTAJ.