Współczesny Ikar. Zginął podczas treningu lotu jetpackiem

Mitologiczny Ikar spadł z niebios i zginął wśród morskich fal, bo wzbił się zbyt wysoko, a wtedy słońce roztopiło wosk, którym były złączone pióra jego skrzydeł. Okazuje się, że legendy mogą mieć odzwierciedlenie w prawdziwym teraźniejszym świecie.
jet.jpg
Vincent Reffet był francuskim kaskaderem i pilotem jetpacka, czyli tzw. odrzutowego plecaka. Każdy, kto grał w GTA San Andreas, doskonale wie, czym jest takie urządzenie. Życie jednak nie jest jak wirtualna rozgrywka i upadek z wysokości nie kończy się odrodzeniem w szpitalu.

Firma Jetman Dubai 18 listopada poinformowała o śmierci latającego 36-latka. Zginął podczas jednego z treningów w Dubaju. Niestety nie podano żadnych dodatkowych szczegółów i okoliczności tragicznego wypadku, ponieważ sprawę wciąż bada policja.



"Vincent był utalentowanym sportowcem oraz bardzo kochanym i szanowanym członkiem naszego zespołu. Myślą i modlitwą jesteśmy z jego rodziną i wszystkimi, którzy go znali i z nim pracowali" – podano w oświadczeniu.

Sprawdź: Polski skoczek spadochronowy chce pobić światowy rekord

Człowiek-odrzutowiec był znany na całym świecie. Na kartach historii zapisał się jako jedna z pierwszych osób, które przemierzyły jetpackiem niebiosa nad Alpami aż po Zatokę Perską. Jednym z jego najbardziej karkołomnych wyczynów był skok z najwyższego budynku świata, dubajskiego Burdż Chalifa.


Dodał(a): Konrad Siwik / fot. jetman dubai Czwartek 19.11.2020