Wakesurfing, czyli co przegapiłeś w tym sezonie, a w kolejnym stanie się twoim hobby

Jest noc, trzy mocarne i piekielnie seksowne motorówki MasterCraft oświetlone na swych konturach LEDami, prują przez Narew, nieopodal Zalewu Zegrzyńskiego. W pewnym momencie dwie z nich ustawiają się na skrajach toru tej trzeciej... Pełen gaz i wszyscy z pozycji stojącej mimowolnie siadają!
wakesurf-po-otw.jpg

Pływający pocisk bierze rozpęd i zawraca. ustawia się niczym byk przed torreadorem. Do wody wskakuje rider na świecącej desce, łapie za linkę, a łódka wyje i zostawia za sobą potężną falę, a muzyka z potężnego nagłośnienia pokładowego niesie się zapewne do samej Wisły! A na pewno nie daje zasnąć gościom Hotelu Warszawianka, na którego plaży odbywało się całe wydarzenie. Ale tej nocy mało kto spał.

Surfer na początku podczepiony pod hol próbuje zauważyć wytwarzany przez motorówkę kilwater, ale nocą, mimo oświetlonej deski i pokładu łodzi, może ją tylko wyczuć. Ale mimo totalnych ciemności i temperatury dalekiej od komfortu, radzi sobie wyśmienicie. Tak wyglądał triumfalny przejazd Tomka Franta podczas warszawskiego etapu Ambilight Day&Night Wake GP 2017. Wcześniej zostawił w tyle konkurencję, gdy za dnia, w pełnej widoczności zaklinał specjalnie generowane fale.

Wakesurfing w Polsce obecny jest od niedawna. Ale to szalenie wciągający sport i niekoniecznie musisz mieć background surfingowy, snowboardowy czy wakeboardowy. Z boku ta aktywność może wyglądać nienaturalnie – rider niepodczepiony niczym do łodzi płynie równo z nią, a jak się zdecyduje, to może nawet na chwilę być od niej szybszy. Ale zasada jest identyczna jak w przypadku klasycznego surfingu. Pod warunkiem, że masz specjalną motorówkę. Ambilightowe zawody napędzały MasterCrafty – absolutni dominatorzy w tym świeżym sporcie. Łódź może generować różnej długości i wysokości fale, a do tego przystosowane do lewo- lub prawonożnych riderów. Wszystkim steruje się z deski rozdzielczej maszyny.



Mimo krótkiej historii tego sportu nad Wisłą, Philips i Mastercraft dostrzegły olbrzymi potencjał w tej aktywności i zorganizowały Grand Prix wakesurfowe. Za parę lat widzowie nie będą się mieścić na nabrzeżach akwenów, na których będą rywalizowały zastępy świetnych riderów.

Tak było 26 sierpnia na plaży w Jachrance. Pełne słońce, piasek pod stopami, woda w zasięgu wzroku, chłodne drinki, piękne hostessy i spektakularne przejazdy zawodników. Po zmroku nad plażą wybuchła bomba kolorów! Kolorowe neony i światła inspirowane technologią Philips Ambilight, podświetliły marinę, a przestrzeń wypełniła muzyka. Kto był i co robił, zdradzić nie możemy... Dlatego wypatruj zawodów w przyszłym roku i spotkamy się na afterze. Choć jeśli spróbujesz w międzyczasie wakesurfingu, to zapewne tak się wkręcisz, że to Tobie będziemy kibicować podczas następnego Ambilight Day&Night Wake GP.

Klasyfikacja końcowa zawodów:
Open Women:
1. Maja Śmietana (PL)
2. Michaela Betlamova (CZ)
3.  Alena Liskova (CZ)

Open Men:
1. Tomek Frant (PL)
2. Marek Skalsky (CZ)
3. Martin Mikyna (CZ)

Tak to wyglądało z pozycji łodzi:

WakeGP 2017 🤙🏄 (nie kontrolujemy słownictwa surferów 🙉)

Opublikowany przez CKM Czasopismo Każdego Mężczyzny na 26 sierpnia 2017





Dodał(a): Jasiek Wtorek 05.09.2017