Van Damme nadal to ma

Jean-Claude Van Damme po 26 latach pokazuje swoje kocie ruchy, z których zasłynął w filmie „Kickboxer”. Tym razem Azjatek nie było, ale byli skośnoocy bandyci, z którymi belgijski fighter znów rozprawił się po mistrzowsku.
kickboxer2.jpg

Jean-Claude Camille François Van Varenberg, bo tak właściwie nazywa się jeden z najbardziej popularnych w latach 80. i 90. walczący aktor, nie wypadł z obiegu. W słynnym talk show Conana O'Briena oznajmił widzom, że powstanie kolejna część kultowego filmu pod oczywistym tytułem „Kickboxer 2”. Jednak przede wszystkim pokazał swój firmowy taniec…

Pamiętasz najbardziej epicką scenę z filmu „Kickboxer”? Nie, nie chodzi o żadną walkę ze złoczyńcami. Jean Claude Van Damme pokazał się wtedy światu, że potrafi odtworzyć taniec pijanego węża. W międzyczasie sprał paru Tajów i poderwał dwie Tajki. Eh ci gwiazdorzy…



Fabuła „Kickboxera” opowiadała historię, w której Eric Sloane – amerykański mistrz kickboxingu – wyrusza do Tajlandii, by tam zmierzyć się z najlepszym zawodnikiem tego kraju. Tong Po boleśnie studzi zapał Jankesa i wygrywa z nim, sadzając go do końca życia na wózek inwalidzki. Wtedy do akcji wkracza Kurt Sloane, czyli Van Damme. Szkoli się u najlepszych, by pomścić niedolę brata. Wszyscy wiemy lub domyślamy się, jak to się kończy.

„Kickboxer 2” to kolejne przebudzenie gwiazdora z lat 90. Jean-Claude w 2012 roku zagrał w drugiej części serii „Niezniszczalni”, gdzie twardziele tacy jak Sylvester Stallone, Jason Statham, Arnold Schwarzenegger, Dolph Lundgren, Jet Li, Eric Roberts czy Wesley Snipes postanowili wrócić z emerytury i pokazać jak się kiedyś machało nogami i operowało bronią palną.







Dodał(a): Jan Rzeźnik Środa 13.05.2015