Sylvester Stallone znów zadziwia na siłowni
Odtwórca ról Rocky’ego i Rambo udowadnia, że przy odpowiednio dużej sile woli i dawce determinacji ograniczenia nie istnieją – nawet mając ponad siedemdziesiąt lat na karku.
Stallone to gość, na którego czas wydaje się nie mieć wpływu. Podczas gdy inni faceci w jego wieku aktywnie pracują nad rozwojem swojej miażdżycy, „Rocky” regularnie odwiedza siłownię. Jego wizyty tam bynajmniej nie ograniczają się do kilkunastu minut anemicznego truchtu na bieżni – Stallone bierze się za ciężary, przy których większość z was nie byłaby w stanie ruszyć.
Przyznajcie się bez bicia – kto z was byłby w stanie podciągnąć się chociaż raz z dodatkowym obciążeniem 45 kilogramów?