Stadion Narodowy w memach

16 października 2012 to miała być data zapisana złotymi cyframi w historii polskiej myśli szkoleniowej. Mieliśmy nie ulec Anglikom i pierwsze zwycięstwo nad Synami Albionu od 39 lat! Wyszła porażka, ale nie na szczeblu sportowym, a organizacyjnym. Przed meczem, mimo zapowiadanych wcześniej obfitych opadów deszczu, nie zamknięto dachu i boisko stało się w parę chwil wielkim bajorem.

Decyzja o odwołaniu meczu była oczywista, jedna sędziowie co jakiś czas wchodzili na murawę, by sprawdzić jej stan i tym samym przedłużali nadzieje kibiców, że obejrzą mecz we wtorek. Niestety deszcze nie przestał padać, dach się nie rozłożył, woda z boiska nie odpłynęła - sędzia przełożył mecz. Na środę 17 października 2012.

Kibice są wściekli, bo zaplanowali ten dzień bardzo dokładnie. Urlop na dwa dni (bo przecież po meczu trzeba się upić na smutno lub wesoło - w zależności od rozmiaru klęski), do tego więcej lub mniej kilometrów, z trudem zdobyty bilet i...dupa! Reszta kibiców z Warszawy może jedynie pokręcić nosem, że  z planów na dziś wypadła im wizyta w Złotych Tarasach. Ale może i lepiej, bo znów ktoś by bombę tam podłożył.

Jedyną atrakcją tego wieczoru, a właściwie dwiema, byli kibice, którzy wbiegli na murawę, by samodzielnie sprawdzić drenaż Stadionu Narodowego.

Na poprawę humoru zebraliśmy najlepsze memy znalezione w sieci o Stadionie Narodowym, które jak grzyby po deszczu(!) zaczęły się pojawiać jeszcze w trakcie narad sędziowskich o przyszłości pojedynku Polska - Anglia.

Na facebooku powstał profil Basen Narodowy w Warszawie, który w jeden dzień zdobył ponad 37 tysięcy fanów! Dla porównania, profil Stadionu Narodowego ma 21 tysięcy fanów. Od początku założenia.