Śmiertelny Mundial 2014

Myślisz, że jesteś zapalonym fanem piłki kopanej? Ci Chińczycy wyzionęli ducha oglądając mecze Mistrzostw Świata w Brazylii, zapominając w tym czasie o śnie i odpoczynku. To już trzecia śmiertelna ofiara Mundialu
mundial-smierc.jpg

Z racji różnicy stref czasowych, w Chinach spotkania najlepszych piłkarzy globu transmitowane są od godziny trzeciej rano. Urobieni po łokcie Azjaci kończą zmiany w swych`fabrykach` późno w nocy i kiedy wrócą do swych klitek w olbrzymich blokowiskach, nie pozostaje im wiele czasu na życie prywatne. Jeśli są fanami piłki nożnej, to nie opłaca im się zasypiać, bo za chwilę obudzi ich pierwszy gwizdek sędziego.

Pan Zhou przez 48 godzin nie zaznał snu, bo w dzień ciężko pracował, a w nocy oglądał Mistrzostwa Świata w piłce nożnej w Brazylii. Po jednym ze spotkań między Urugwajem a Kostaryką, wygranym przez drugich 3:1, wylądował w szpitalu, gdzie zdiagnozowano udar mózgu spowodowany wylewem. 39-letni kibic nie przeżył.


Przykład pana Zhou nie jest odosobniony. Inny Chińczyk zmarł z wycieńczenia już w drugim dniu Mundialu, po meczu Hiszpanów z Holendrami. Tego samego dnia przed komputerem znaleziono ciało kibica oglądającego spotkanie Chile – Australia.

Od początku Mistrzostw Świata szpitale odnotowują więcej wizyt pacjentów z objawami przemęczenia z niewyspania oraz z bólami brzucha spowodowanymi nieregularnym odżywianiem się. Nam nic nie grozi, bo godziny transmisji mamy normalne, a i polscy piłkarze zadbali o nasze nerwy, nie dostając się do fazy finałowej Mundialu. Dzię-ku-jemy!



Dodał(a): buddy Poniedziałek 30.06.2014