Polska rajem dla niezaszczepionych narciarzy. Turyści przyjeżdżają na nasze stoki

Jeszcze niedawno nikt by się nie spodziewał, że Polska może okazać się turystycznym sercem Europy. Wszystko dlatego, że zagraniczni narciarze mogą przyjeżdżać na Podhale bez szczepień i testów. Co prawda w hotelach i restauracjach obowiązują pewne limity, ale w praktyce nikt tego nie sprawdza.
Zrzut ekranu 2022-01-27 o 11.53.01.png

Dziennikarze Onetu rozmawiali z jednym z turystów przy stoku w Białce Tatrzańskiej: "Gdyby jeszcze rok temu ktoś powiedział mi, że będę wyjeżdżał na narty do Polski, to bym nie uwierzył. Zawsze zabierałem rodzinę w nasze austriackie Alpy. To o wiele bliżej i stoki też dużo ambitniejsze. Wszyscy jesteśmy niezaszczepieni i nie zamierzamy tego zmieniać. Na stoki w Austrii tacy ludzie jak my nie mają wstępu. Co innego tu w Polsce" – mówił.

Okazuje się, że w polskich górach można spotkać naprawdę międzynarodowe towarzystwo. W naszym kraju wszelkie obostrzenia są ograniczane do absolutnego minimum. Zwolennicy takiego rozwiązania argumentują to tym, że "przecież z wirusem trzeba nauczyć się normalnie żyć". Jeżeli już jednak myślimy w ten sposób, to przecież nie ma tu żadnego sprzeciwu względem szczepienia.

Szczególnie dlatego, że na Podhalu koronawirus szaleje. Według danych Sanepidu w Zakopanem i w Nowym Targu, codziennie dochodzi do ponad stu zakażeń. Większość osób przechodzi wirusa niegroźnie lub zupełnie bezobjawowo, przez co są kierowani do izolacji domowej.

Okazuje się, że Polska mogła zostać atrakcją turystyczną dopiero podczas pandemii. Podobno lepsze to, niż nic.


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz Czwartek 27.01.2022