Po bitwie: KSW 21

Krew, pot i łzy tak w wielkim skrócie wyglądała 21 KSW!

Mamed Khalidov


                                                             Męska stylówa

Działo się, oj działo. Podczas 21 Konfrontacji Sztuk Walki widzieliśmy siedem frapujących pojedynków. Było wszystko: piękne kobiety, soczyste ciosy, nokauty, ból i łzy szczęścia. Ale po kolei.

Galę otworzyło nie starcie pięknych kobiet a walka Matta Horwicha z Terry'm Martinem. Wygrał ten pierwszy przez uderzenia w dosiadzie. Jak powiedział po walce, chce jeszcze do nas wrócić. Jesteśmy za.

Po Jankesach w ringu zobaczyliśmy walczące piękno. Piękna i utalentowana Karolina Kowalkiewicz na punkty pokonała Paulinę Bońkowską. To była jedna z najlepszych walk tego wieczoru! Jakby tego było mała filigranowa zwyciężczyni jest już w finale turnieju kobiet, gdzie czeka na nią Marta Chojnoska.

Młodość zdecydowanie wygrała z doświadczeniem. Mowa o starciu Piotra Strusa z weteranem ringów KSW Krzysztofem Kułakiem. W wyniku kumulacji low-kicków Kułak nie był w stanie kontynuować walki. Trzeba przyznać, że przed Strusem wielka kariera.

W rewanżu, na który czekała cała Polska Maciej Jewtuszko poddał Artura Sowińskiego, biorąc rewanż za wcześniejszą porażkę. Szczecinianin to nowy mistrz KSW kategorii lekkiej! 

Nowym mistrzem KSW jest także Aslambek Saidow, który zdobył pas po kontuzji Borysa Mańkowskiego. Saidowow do momentu przerwania pojedynku był zdecydowanie lepszy!

Kilkudziesięciu sekund potrzebował Michał Materla na zgaszenie światła Rodneyowi Wallecowi. Znokautował go szybciej niż Mamed Khalidow w w poprzedniej walce!

Pozamiatał jak zwykle Khalidow, który jak już to miewa w zwyczaju poddał rywala!




Dodał(a): Ostatni mohikanin Niedziela 02.12.2012