Był lepszy niż Lewandowski? Teraz woli mieszkać w Afryce i za nic by tu nie wrócił

Pamiętasz pierwszego czarnoskórego reprezentanta Polski w piłce nożnej? Swego czasu Emmanuel Olisadebe robił prawdziwą furorę w naszym kraju. Przygodę z futbolem zakończył w 2012 r. W Polsce nie był od czterech lat i teraz zajmuje się czymś zupełnie innym.

olisadebe .jpg


Nazwisko "Olisadebe" jest znane każdemu fanowi piłki nożnej, który śledził zmagania naszej reprezentacji w latach 2000-2004. To głównie dzięki niemu Polska po 16 latach przerwy awansowała na mistrzostwa świata w 2002 r. – w końcu zdobył aż 8 goli w eliminacjach. Piłkarz skończył karierę mając 34 lata i od tego czasu tylko kilka razy był w Polsce. Ostatnio – siedem lat temu.

Teraz całkowicie się przebranżowił. Pracuje w "budowlance" w Nigerii. Mówi, że tam żyje się spokojniej, niż w naszym kraju. Co prawda brakuje wielu rzeczy, ale nie chciałby wrócić do Polski. "Postawiłem pięć mieszkań i czerpię z nich profity. Szóste mam w trakcie budowy. Żyję teraz powoli, nie jestem pod żadną presją" – mówił były piłkarz w rozmowie ze "Sportowymi Faktami".

Emmanuel Olisadebe twierdzi, że w Europie wszystko dzieje się za szybko. Mówi, że większość ludzi wyjeżdżających z Nigerii i robiących karierę na starym kontynencie nie wraca do kraju i trzyma się od niego jak najdalej, ale on sam marzył przede wszystkim o spokoju. 
Kiedy przyjeżdżał jeszcze do Polski, fani często go zaczepiali i podchodzili do niego entuzjastycznie. W Nigerii niewiele osób wie, że kiedykolwiek grał w piłkę. Prawda jest taka, że kilkanaście lat temu był to czołowy napastnik polskiej reprezentacji. Emmanuela Olisadebe spokojnie można określić jako piłkarza, który w latach 2000-2004 był dla kibiców tym, kim teraz jest Robert Lewandowski. 

Różnica pomiędzy nimi jest taka, że nasz obecny snajper cały czas walczy o nowe sukcesy, a Olisadebe sam mówi o sobie, że nie jest zbyt ambitny. Piłkarz grał m.in. w Polonii Warszawa, Panathinaikosie i Portsmouth, a karierę zakończył w greckiej Werii. 


Dodał(a): CKM.PL / fot.: PW Sobota 11.11.2023