Oddawanie moczu na kolegów, molestowanie i obrażenia. Zawodnik NHL oskarża

Bycie nowym nigdy nie jest proste. Jednak z opowieści Daniela Cracillo, byłego zawodnika ligi NHL, wynika, że „chrzest” młodych zawodników był prawdziwym koszmarem. Hokeista wraz z kolegami złożyli zbiorowy pozew.

Agresywny i brutalny sport jakim jest hokej ma swoje prawa, ale też każdy z zawodników ma swoje granice, których nikt nie powinien przekraczać. Wiadomo, że męska szatnia rządzi się swoimi prawami, bo prawie każdy doświadczył „fali”, która zazwyczaj przejawiała się obowiązkiem wykonywania idiotycznych zadań mających na celu sprawdzenie wytrzymałości świeżaka.

CZYTAJ TAKŻE: WYSZŁY NA JAW WARUNKI WYPŁAT REPREZENTANTÓW POLSKI. NIEKTÓRZY SIĘ WYŁAMALI

W świecie NHL przyjęło się, że oficjalny „chrzest” to wyjście na obiad, śpiewanie dla drużyny i wykonywanie pozbawionych sensu wyzwać. Z zeznań Cracillo wynika jednak, że on i jego koledzy mają zupełnie inne wspomnienia z kadry juniorskiej. Dwukrotny zdobywca Pucharu Stanleya ze szczegółami opowiedział, jak wyglądało jego wejście do świata profesjonalnego hokeja. Zawodnik twierdzi, że młodzi zawodnicy byli zmuszani do masturbowania się przed kolegami, picia śliny i spermy, a także jedzenia odchodów.

Dalej jest tylko gorzej. Cracillo wyjawił, że dochodziło do wpychania kija hokejowego w odbyt i przywiązywania ciężarków dla genitaliów. Oprócz tego adeptom ogranizowano tzw. „rakietę nowicjusza” polegającą na tym, że młodzi zawodnicy musieli wejść do pojemnika na kółkach przeznaczonego na pranie, którym następnie uderzano o ścianę. Cracillo twierdzi, że takie „zabawy” nierzadko kończyły się poważnymi kontuzjami – począwszy odbić na wstrząśnieniach mózgu i złamaniach skończywszy.

Pozew przeciwko Canadian Hockey League zostanie rozstrzygnięty przez sąd w Ontario. Dla Kanadyjczyków hokej jest taką świętością jak dla Polaków skoki narciarskie. Większym szokiem dla poczciwych obywateli Kanady byłoby chyba ogłoszenie, że Celine Dion jest mężczyzną. Ale na to się nie zapowiada.


Dodał(a): Adam Barabasz / fot. Twitter Wtorek 23.06.2020