Sport królów
W okolicach indyjskiego miasta Mangalore rzadko można spotkać wyścigowe samochody. Być może dlatego, że prawie nie ma tam dróg. Te drobne niedogodności nie przeszkadzają lokalnym wieśniakom ścigać się na 1/4 mili — tyle że zamiast samochodami pędzą... bawołami! Kambala, czyli wyścigi par dorodnych buhajów na dwóch równoległych torach, jest w tym regionie Indii popularniejsze nawet od krykieta. Przed wiekami zawodom patronowali maharadżowie, czyniąc z kambali „sport królów”. Czy jakieś wyścigi samochodowe spotkał taki zaszczyt?