Co zrobić, by zgubić kilka kilo, nie robiąc nic?


Co zrobić, by zgubić kilka kilo, nie robiąc nic?

Sytuacja następna:
Po pracy idziemy na piwo z kumplami – znów nasi próbują wejść do Ligi Mistrzów.  Z babą nie będę oglądał, bo ile można tłumaczyć, że po przerwie jest druga połowa i też chce ją obejrzeć, jedna mi nie wystarczy. 90 min - 6 piw (jedno piwo – 170 kcal, czyli łącznie 1020), no ale do piwa trzeba coś zjeść. Mój ulubiony kebab – ok. 800 kcal! Razem 1820 kcal - 5 godzin na bieżni, albo maraton w wolnym tempie…

Uwaga, bardzo wazne! Do pubu na mecze chodzić z kumplami trzeba, pić piwo i oglądać mecze przeklinając sędziego również. Zabierzcie mi mecze i seks, a wyskoczę przez okno. Oczywiście po bzykaniu i po ostatnim gwizdku sędziego.

Co zatem zrobiłem? Zacząłem pić piwo w małych butelkach. Nadal wypijam sześć, trzy na połowę - takie tempo. Czasem wystarczą cztery, no chyba, że dogrywka i rzuty karne... Kebaba odpuszczam, orzeszki zjem. Wiem wiem, dużo kalorii, ale na pewno mniej niż kebab! Wybieram mniejsze zło. Nie jest to idealne, ale jednak zmiana korzystna. Niech będzie 250 kcal w tygodniu, czyli 13 000 kcal rocznie, a to prawie 2 kg mniej do zrzucenia.

Jeszcze jedno: Budzimy się rano, pić się chce, jak w sianokosy. Pół litra soku pomarańczowego w 10 sekund - 236 kcal… BANG! A za 5 minut pić się nadal chce. “OK, ale moment – przecież soki to same witaminy, czemu mam pić wodę jak zwierzę?!”. Tak, soki, to witaminy, ale spójrzmy na to z innej strony. Jedna pomarańcza ma ok 62 kcal. Ile potrzeba pomarańczy, żeby wycisnąć szklankę soku? Spróbuj sam i policz. Ja wolę zjeść dwie pomarańcze niż wypić szklankę soku, do którego dodają cukier i mnóstwo groźnie brzmiących dodatków, bo pomarańcze pochodziły z Kazachstanu, a tam była mroźna zima i jakieś takie mało słodkie.

Ostatni przykład, tym razem cały dzień.
Wersja 1.:
Rano: 2 szklanki soku pomarańczowego - 236 kcal.
Południe: nieplanowane spotkanie z koleżanką `na kawie`. Kawę piłem rano, ale wezmę latte i snickersa (nie jestem głodny, ale coś przegryzę) - 506 kcal.
Wieczór: oglądam telewizję - 3 piwa, paczka chipsów, kieliszek białego wina (nie lubię za bardzo, ale dziewczyna pije - będzie jej milo). Łącznie 1140 kcal: piwo – 510 kcal, chipsy – 500 kcal, wino – 130 kcal.
Cały dzień: 1882 kcal
BANG!

Wersja 2. light.:
Rano: jedna szklanka soku i jedna szklanka wody: 118 cal
Południe: zamiast latte - czarna kawa: 0 kcal, jedna łyżeczka cukru: 32 kcal, zamiast snickersa - dwa jabłka: 184 kcal. Łącznie 216 kcal.
Wieczór: 3 małe piwa (330 kcal), małe kawałki marchewki (dwie - 104 kcal) z dipem niskokalorycznym (200g = 100 kcal), wina nie musisz pić, dziewczyna ucieszy się, że zostanie więcej dla niej… Łącznie 534 kcal.
Marchew jest przykładem. Każdy może znaleźć `zamiennik` dla siebie. Tak samo dipy – trzeba tylko pamiętać, by wybierać te z niską zawartością tłuszczu.
Cały dzień: 868 kcal

Załóżmy, że robimy to raz w tygodniu. Tygodniowo mamy do spalenia 1014 kcal mniej, rocznie 52728 kcal. Przeliczając na kg (1 kg, to około 7000 kcal) mam ok 7.5 kilograma mniej do zrzucenia…
Czy tracimy coś podczas tego dnia? Tak: mleko z kawy, tłuszcz ze snickersa i chipsów! Zyskujemy? Tak: trochę więcej witamin i nie musimy szukać nowej dziewczyny (ostatnia uciekła, bo jej wino wypijaliśmy).
Czy to naprawdę tak dużo wyrzeczeń? Uwierzcie mi, że po kilku tygodniach w ogóle nie spojrzycie na chipsy, pączki itp. Owoce będą smaczniejsze i częściej będziecie pili wodę z cytryną  zamiast coli. Nawiasem mówiąc, picie coli w domu to głupota, bo ma więcej kalorii niż małe piwo, więc wybór wydaje się oczywisty.

Przyzwyczajenia łatwo jest zmienić. Ludzie się zmieniają, zmieniają potrawy jakie jedzą, napoje które piją (piwo nie każdemu od razu smakowało…), potrzeba tylko czasu. Ja 25 lat temu na obiad jadłem pierogi,  popijałem napojem z woreczka i żułem gumę turbo! Teraz jem stek z warzywami, popijam wodą z cytryną i mam gumę bez cukru.

Odpuść jedną latte dziennie, batona czekoladowego, a będziesz miał rocznie 130 000 kcal mniej do spalenia. 18.5 kg rocznie nic nie robiąc… A co by się stało, gdybyś zmienił lub ograniczył kilka innych rzeczy, które jesz i pijesz?
Powodzenia!


Co zrobić, by zgubić kilka kilo, nie robiąc nic?EKSPERT CKM.PL - MARIUSZ J. MIELNICZUK
Absolwent Instytutu Wychowania Fizycznego i Sportu - Biała Podlaska. Od 2008 roku Personal Trainer w Virgin Active (Barbican - jedna z największych siłowni w UK, ponad 6 tys. członków), właścicielem sieci jest milioner Richard Branson.

Nasz ekspert specjalizuje się w treningach z zakresu: -utraty wagi -ogólnego rozwoju mięśni -motywacji

Ulubiony cytat:
"It's very difficult to be great. Losers prove this point continuously." Ron R.



ZADAJ PYTANIE MARIUSZOWI, A W NASTĘPNYM ARTYKULE DOSTANIESZ ODPOWIEDŹ


CZERP INSPIRACJĘ OD INNYCH, DZIEL SIĘ SWOIMI METODAMI NA FORUM


Dodał(a): Mariusz Mileniczuk Środa 02.11.2011