Góra z Gry o Tron sprawdził się w nowej roli. Zadebiutował na ringu


Ciężko było znaleźć dla niego przeciwnika, w końcu Bjornsson mierzy 206 cm i waży ok. 180 kg. Na walkę zgodził się Steven Ward – bokser, który waży ponad 60 kg mniej od "Góry". Dla przeciwnika Bjornssona był to piętnasty pojedynek w karierze.

Walka odbyła się na pokazowej gali w Dubaju. Specjalnie dla Bjornssona przygotowano nową kategorię wagową – tytaniczną. Pojedynek nie należał do najbardziej emocjonujących, jednak "Góra" po starciu był niezwykle podekscytowany. "Co to było za przeżycie. Ogromne podziękowania dla Stevena Warda za stoczenie ze mną walki. To prawdziwy mistrz, świetny facet i absolutny wojownik na ringu" – mówił Bjornsson po starciu.

Sędziowie ogłosili, że walka zakończyła się remisem, przez co "Góra" miał spory niedosyt. Zapowiedział już kolejne pojedynki bokserskie. Jego następnym rywalem może być Eddie Hall, który również jest znanym strongmanem. Potencjalny przeciwnik skomentował już pogłoski na temat ich walki. "Nie mam wątpliwości, że płaczący, mały Thor, zostanie złożony na pół i wysłany z powrotem na Islandię" – mówił.

Skoro Bjornsson upatruje sobie do walki byłych strongmanów, może najwyższa pora skontaktować się z Mariuszem Pudzianowskim. Taka walka byłaby prawdziwym starciem gigantów, w końcu obydwaj panowie wygrywali zawody na "najsilniejszych facetów na świecie".


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz Czwartek 21.01.2021