Głupi jak but? Niekoniecznie. Poznaj najbardziej inteligentne obuwie biegowe

Ten but właśnie odsyła wspomniane porzekadło do lamusa. Liczba przełomowych technologii zastosowanych w tym sprzęcie może onieśmielać. Ale UA Flow Velociti Wind to rozwiązanie zarówno dla amatorów jak i zawodowców. Niemożliwe? A jednak – dlatego to najbardziej inteligentne buty do biegania. Brakuje tylko, żeby nakręcał kilometry sam.
UA FLOW VELOCITI WIND (18).jpg

BIEGANIE? A KOMU TO POTRZEBNE, A DLACZEGO?
W redakcji nie mamy zbyt wielu entuzjastów biegania, choć jednak nakręcamy kilometry. Ale to trochę jak z jedzeniem warzyw w przedszkolu – kręcimy nosem, marudzimy, dąsamy się, ale wiemy, że to rozsądne i tak też robimy. No bo jeśli zamykają nam siłownie, areny sportowe, a baseny i stoki dziś są czynne, ale nie wiadomo czy za tydzień będzie to nadal aktualne, pozostaje najprostsze rozwiązanie – bieganie. Ale jak się za to zabrać? Spokojnie, mamy XXI wiek, lądujemy na marsie, więc „kosmiczne technologie” wspomagają również i tę dziedzinę. Rozpoczęcie przygody biegowej lub wejście na wyższy level w tej aktywności nigdy nie było łatwiejsze.

UA FLOW VELOCITI WIND (2).jpg

GO WITH THE FLOW
Tylko szczęśliwcy, którzy mają fun z biegania osiągają stan „flow”, czyli moment, kiedy czujesz, że dasz radę przebiec więcej, że bezwładnie lewitujesz jak TGV, że suniesz niczym szybowiec, że bez bólu możesz pokonać jeszcze więcej kilometrów. Ile? Jak Chuck Norris – wszystkie! Ale Under Armour rozdał wszystkim kody do gry zwanej bieganiem i teraz każdy może poczuć „flow”. Jak? Usunęli z butów biegowych… podeszwę. Co nie znaczy, że będziesz truchtał jak Flintstonowie. 

Stworzenie jednego buta zajęło im 3 lata. Ale to nie oznacza, że mieli tyle zapału do biegania co my i projekt lekko się im przeciągnął. Przez ten czas wykonali 17 000 próbnych kilometrów, 17 eksperymentów z użyciem różnych surowców do zbudowania buta, 9 rund badań biomechanicznych, a finalnie 15 razy testowali różne wersje produktu. Za technologię odpowiadał 50-osobowy zespół, a wspomniane testowe kilometry wybiegało 130 profesjonalnych sportowców.

UA FLOW VELOCITI WIND (7).jpg

UA FLOW VELOCITI WIND
Wspomniana podeszwa nie posiada klasycznej gumy, jak w innych butach biegowych. To specjalna mieszanina pianki o najwyższej wydajności. Ten patent powoduje, że obuwie „oddaje” energię biegaczowi niczym KERS w Formule 1. Czyli biegasz szybciej, dłużej, dalej – przyjemny bonus. But, dzięki nowej technologii, ma również dużo lepszą przyczepność na każdej powierzchni – nie musisz więc zastanawiać się, jaki sprzęt kupić do biegania po chodnikach, jaki do truchtania po lesie, który na jogging wtorkowy, a który na zawody.

UA FLOW VELOCITI WIND (12).jpg

KAMELEON
Innym olbrzymim plusem przełomowych butów Under Armour Flow Velociti Wind jest cholewka wykonana w technologii UA Warp. Jej zastosowanie powoduje dopasowywanie się obuwia do stopy biegacza, więc odpada nam problem „docierania” sprzętu i ryzyko, że to on dotrze nas, a nie my jego. To spory handicap na dłuższych trasach, gdzie w miarę upływu czasu, kilometrów i narastającej frustracji podczas wymagających biegów, odpada nam problem uwierających butów. Możesz skupić się wyłącznie na trasie i dążeniu do wspomnianego mitycznego stanu „flow”. Tym bardziej, że UA Flow są ultralekkie i ważą 240 gramów. 

A co jest najlepszą wiadomością? Że UA Flow Velociti Wind trafią do sprzedaży już na początku marca, więc od początku wiosny można w sposób profesjonalny i bezpieczny atakować swoje postanowienia. Zwłaszcza jeśli siłownie i inne miejsca do uprawiania sportu pozostaną zamknięte na dłużej. W tym roku zdecydowanie warto postawić na bieganie w plenerach, np. w lasach. 

Czytaj także: Jak biegać, żeby spalać tłuszcz?

UA FLOW VELOCITI WIND (2).jpg
UA FLOW VELOCITI WIND (10).jpg

Dodał(a): Paweł Jaśkowski Piątek 26.02.2021