Zobacz, co je mistrz FMX
Sukces zależy także od tego, co ląduje na talerzu
ŚNIADANIE
Około godziny 9–10. Jajecznica albo lekkie kanapki z wędliną lub serem. Do tego obowiązkowo porcja warzyw.
OBIAD
Około godziny 14–15. „Coś solidnego, z dużą zawartością węglowodanów” – sugeruje Bartek Ogłaza. Poleca zwłaszcza ziemniaki i makarony.
KOLACJA
Około godziny 20–21. To danie w przypadku naszego mistrza także najczęściej składa się z lekkich kanapek.
DODATKI
„Do każdego posiłku polecam świeże soki owocowe oraz niegazowaną wodę mineralną w dużych ilościach. A po posiłkach warto zjeść jakiś owoc” – mówi Bartek. Zdradza, że tajemnica jego sukcesu kryje się w jedzeniu dużych ilości bananów – są źródłem węglowodanów (energia) i błonnika (przemiana materii). „Aby latać jeszcze lepiej, nie próbowałem łączenia bananów z bułką” – śmieje się sportowiec.
PRZED STARTEM
W takim momencie nie można się przejadać, lecz trzeba dostarczyć sobie trochę energii. Tutaj znów nieoceniony okazuje się banan, ewentualnie jakiś baton z czekoladą. „No i oczywiście nie można zapomnieć o puszce Red Bulla!” – doradza motocyklista.