Slopestyle. Rowery rozjechane
Szukasz pomysłu, jak rozwalić swój rower? Mamy dla ciebie małą podpowiedź. Przebojem minionego upalnego lata był „slopestyle”, czyli kasowanie jednośladów w stylu wolnym. Cała sztuka polega na efektownym pedałowaniu po torze przeszkód — przy czym nie liczy się czas, ale styl jazdy, wykonywane triki i freestyle. Zawodnicy zjeżdżają po specjalnie przygotowanych rampach, pochylniach i skoczniach, wyczyniając w powietrzu rzeczy, które nie śniły się twórcom praw o grawitacji i przyciąganiu ziemskim. Ich wyczyny oceniają sędziowie, przy czym im bardziej ekstremalna ewolucja — tym większa szansa na przychylną notę i wizytę na ostrym dyżurze w najbliższym szpitalu. Mówiąc krótko: rower nie ma szans. Drajwer też.