CrossFit - morderczy trening

Crossfit ma rozwijać wszystkie możliwe umiejętności związane ze sportem, siłownią, fitnessem i wszelkimi ćwiczeniami fizycznymi. Skupia się na rozwoju siły, wytrzymałości, mocy, elastyczności, zwinności, zręczności, koordynacji ruchowej, układu odpornościowego i wydolności.

Podstawą treningu są trzy złote zasady: bezpieczeństwo, skuteczność i efektywność. Musisz też lubić rywalizację, ale tę zdrową i najczęściej z samym sobą i swoimi granicami wytrzymałości fizycznej. Autor określa CrossFit jako ciągły, zróżnicowany, funkcjonalny ruch o wysokim natężeniu.


Na treningach ćwiczenia wykonujesz na czas i musisz poprawiać swoją efektywność na każdym treningu. Każda wizyta w "siłowni" powinna być nowym wyzwaniem. Miejsca, w których najlepiej uprawia się ten sport, są zazwyczaj większe, wyższe i bardziej rozległe niż zwykłe siłownie, stąd cudzysłów w poprzednim zdaniu. Musisz mieć dużo miejsca żeby skutecznie przerzucać żelastwo i biec do następnej stacji.


CrossFit, to marka powstała w 2000 roku z inicjatywy Grega Glassmana. Na początku ćwiczył w garażu na workach z piaskiem, drewnianych skrzyniach zbitych samodzielnie, spawanych metodą chałupniczą sztangach i hantlach. Gdy metoda stała się popularna, jako angażująca najwięcej partii mięśni podczas jednego, krótkiego acz intensywnego treningu, Greg zaczął szkolić jednostki specjalne w amerykańskiej armii oraz wszelkiej maści służby mundurowe.


CrossFit stał się na tyle popularny, że w siedem lat liczba placówek, która oferuje te zajęcia zwiększyła się z 13 do 3400 dziś. Wszystkie te placówki są odpowiednio zatwierdzone i certyfikowane. Gdyby tak nie było, ta metoda przyniosłaby więcej kontuzji niż zrzuconego tłuszczu. Przygotowanie do treningu jest bardzo ważne i wymaga doświadczenia. Można je oczywiście nabyć w jednej z placówek, jednak na start potrzebujemy minimum doświadczenia. Wysoka intensywność treningów, a także specyficzne ćwiczenia, jak podrzut, rwanie oraz inne ćwiczenia ekstremalnie obciążające kręgosłup, powodują, że nie możemy do CrossFitu podejść „z marszu”.

Systemowi Grega Glassmana zarzuca się nieregularność oraz łatwość nabawienia się kontuzji. Pierwszy z nich zależny jest od samego ćwiczącego, który decyduje kiedy pojawić się na zajęciach. Z drugim ciężko się nie zgodzić - w każdym sporcie można nabawić się groźnych urazów, jeśli nie podejdziemy do sprawy zaangażowani i przygotowani.

Treningi CrossFit są bardzo wymagające i mordercze dla organizmu, jednak popatrz na sylwetki instruktorów i adeptów tego świeżego u nas sposobu na pozbycie się zbędnego tłuszczu i odsłonięcia tego, co płeć przeciwna lubi oglądać najbardziej… Kiedy zaczynasz?