Bokser znokautował hejtera
Amerykańska nadzieja wagi ciężkiej oficjalny pretendent do mistrzostwa świata federacji WBC Deontay Wilder stoczył nietypową walkę…

Charlie Zelenoff od długiego czasu nękał słynącego z atomowego uderzenia amerykańskiego pięściarza. Pod artykułami o „brązowym bombardierze” wypisał obraźliwe komentarze. Troll oprócz tego, że krytykował jego umiejętności, obrażał poważnie chorą córkę sportowca. Wysyłał mu prywatne wiadomości na portalach społecznościowych oraz nękał telefonami o różnych porach dnia i nocy. W końcu wyzwał go na pojedynek… pięściarz podjął rzuconą rękawicę.
Do "walki" doszło w środę, kiedy Wilder zjawił się w tym samym gymie co jego ulubieniec. Zelenoff jak na rasowego hejtera przystało okazał się mocny tylko w gębie. Czarnoskóry pięściarz kilkukrotnie sprawiał, że jego "rywal" lizał językiem podłogę... Po starciu mówił, że jest dobrze wychowany i dlatego przyszedł na salę, a nie pobił go w ciemnej uliczce.
Warto dodać, że Amerykanin wszystkie swoje 31 walk wygrał przed czasem.