Gianluigi Buffon odchodzi z Juventusu. Co dalej?

Nie będzie wielką przesadą stwierdzenie, że 19 maja 2018 roku pewna era w futbolu dobiegnie końca. Tego dnia Gianluigi Buffon po raz 656. i zarazem ostatni stanie między słupkami w koszulce Juventusu.

buffon.jpg

Nieczęsto zdarza się, aby zawodnik (niezależnie od pozycji) kontynuował karierę do czterdziestego roku życia i wciąż wykazywał się wysoką dyspozycją. Jeszcze rzadziej dochodzi do sytuacji, gdy piłkarz w takim wieku jest na tyle dobry, aby regularnie zdobywać mistrzostwa kraju i grać w Lidze Mistrzów. Takim zawodnikiem jest Gianluigi Buffon, który dziś ogłosił, że wraz z zakończeniem obecnego sezonu dobiegnie końca również jego przygoda z Juventusem, która trwała od 2001 roku.

Gdy na początku XXI wieku Buffon zamieniał Parmę na Turyn, został najdroższym bramkarzem na świecie – „Stara Dama” za 23-letniego wówczas golkipera wyłożyła ponad 50 milionów euro (rekord został pobity dopiero 17 lat później, gdy Manchester City kupił Edersona z Benfiki). Czas pokazał, że były to jedne z najlepiej wydanych pieniędzy w historii futbolu – Buffon niemal przez cały czas grał na miarę swoich ogromnych możliwości i pomagał klubowi w osiąganiu sukcesów. Mistrzostwo Włoch świętował aż dziewięć razy, zdobycie krajowego pucharu – sześć, a superpucharu – pięć. Buffon pozostał wierny biało-czarnym barwom w momencie, gdy Juventus przechodził przez najtrudniejszy okres w swojej historii, a więc gdy został zdegradowany do Serie B w ramach kary za tzw. aferę Calciopoli. „Gigiemu” do pełni szczęścia zabrakło jedynie triumfu w Lidze Mistrzów – chociaż w finale zagrał trzykrotnie, to za każdym razem Juventus musiał uznać wyższość rywali (w 2003 AC Milanu, w 2015 Realu Madryt, a w 2017 FC Barcelony).

Do tego należy zaliczyć sukcesy na arenie międzynarodowej. Buffon zagrał dla „Azzurich” 176 razy. Największym osiągnięciem jest bez wątpienia Mistrzostwo Świata, po które Włosi sięgnęli w 2006 roku, a Buffon został uznany drugim najlepszym zawodnikiem na świecie – lepszy okazał się tylko kolega z drużyny Fabio Cannavaro. 
Chociaż Buffon odchodzi z Juventusu, to z jego strony nie padła deklaracja o zakończeniu kariery. Spekuluje się, że w następny sezonie może trafić do Realu Madryt, Paris Saint Germain lub Liverpoolu. Z pewnością nie będzie to żaden włoski klub – „Gigi” wykluczył również możliwość powrotu do Parmy, której jest wychowankiem. 

Dziwnie będzie się oglądało Juventus bez Buffona. Pozostaje mieć nadzieję, że Wojciech Szczęsny okaże się godnym następcą – nie bójmy się tego określenia – najlepszego włoskiego bramkarza w historii.



Dodał(a): Piotr Majewski / fot. youtube Czwartek 17.05.2018