Zyć na całego!

Wraca Kaziu z pracy i od progu oznajmia żonie że z okazji rocznicy ślubu zabiera ją do najlepszego lokalu w mieście.Już po chwili taksówka podjeżdza na miejsce ,drzwi otwiera kamerdyner;
-Dzień dobry p. Kaziu!
-Żona pyta , znasz go?
-Aaa , to kolega z wojska…
W szatni pan odbiera od żony płaszcz;
-Dzień dobry p .Kaziu!
-Żona pyta , znasz go?
-Aaa , to kolega ze studiów…
Kiedy siadają już przy zamówionym stoliku , podchodzi kelner;
- Dla p. Kazia to co zwykle a dla damy?
- Żona pyta , znasz go?
- Aaa , to brat kolegi z pracy…
Wieczór nabiera rumieńców i jako kolejna atrakcj wieczoru , na scenie pojawia się piekna tancerka . Wije się , wygina by w końcu pozostała już na niej tylko sama bielizna . Zza kotary wyłania się wodzirej ;
- A teraz starym zwyczajem , ostatni guziczek odepnie p .Kaziu!
- Żona Kazia za łeb i szarpie go do wyjścia . Z impetam wpadają do taksówki, drzwi trzaskają.Taksówkarz odwraca głowę;
- No, p. Kaziu ale takiej ostrej to dawno nie wiezliśmy!

Ocena:
Dodał: astronom w dniu 2011-10-06
mailto PDF

Znasz lepsze kawały?

Dodaj dowcip